Wszystko działo się w niedzielę w nocy (1 czerwca) w Puławach. Patrol drogówki, poruszający się ul. Lubelską zauważył młodego mężczyznę jadącego skuterem lewym pasem w kierunku Końskowoli. Mundurowych zaniepokoiło to, że pojazd nie miał tablic rejestracyjnych, a kierujący nie miał kasku. Policjanci dali mu znak do tego, aby zjechał na bok i zatrzymał się. Dalej wszystko potoczyło się już w szybkim tempie, niczym w filmie akcji.
- Widząc to, młody mężczyzna zaciągnął na twarz czarną chustę i skręcając w lewo, jadąc wzdłuż po przejściu dla pieszych zaczął uciekać. Jadąc dalej po chodniku dwukrotnie okrążył park na Błoniach, tym samym stwarzając zagrożenie dla znajdujących się tam osób, po czym skierował się na ulicę Norwida, gdzie nieopodal garaży nie zapanował nad swoim pojazdem i doprowadził do zderzenia z radiowozem oraz zaparkowanym nieopodal ulicy samochodem BMW. Został tam zatrzymany przez policjantów - opowiada kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Kierującym skuterem okazał się 16-latek z gminy Żyrzyn. Nastolatek uciekał, bo nie miał prawa jazdy, a pojazd, którym się poruszał nie miał obowiązkowego ubezpieczenia.
- Po wykonanych czynnościach, nastolatek został przekazany pod opiekę ojcu. Jego sprawą zajmie się Sąd Rejonowy III Wydział Rodzinny i Nieletnich w Puławach - mówi kom. Rejn-Kozak i dodaje:
- Gdyby młodzieniec był pełnoletni, za popełnione wykroczenia na jego konto wpłynęłoby 104 punkty karne!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.