Ogłoszenie o sprzedaży posiadłości pojawiło się na jednym z popularnych portali branżowych. I już w pierwszym zdaniu opisu nieruchomości, jego autor podkreśla, że dom nie należał do byle kogo.
- Dom został wybudowany i indywidualnie zaaranżowany na rodzinną siedzibę wyjątkowej osoby /jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów/ - czytamy.
Dom ma powierzchnię 500 m2, na których znajduje się 10 pokoi, natomiast cała działka, na której został usytuowany ma 5708 m2. W piwnicy znajduje się m.in. studio i sala kinowa. Garaż przystosowany jest do zaparkowania 3 samochodów, w ogrodzie - basen.
- Wykończenie i aranżacja wnętrz w indywidualnym stylu, materiały dominujące to wysokogatunkowe drewno naturalne, kamień, metal. Ogromna ilość detali rzeźbiarskich (m.in. ozdobne witraże, sztukaterie drewniane, w salonie kolumny wykonane z litego drewna, wszystkie drzwi i futryny drewniane ze zdobieniami, na podłogach także naturalny kamień - trawertyn) - czytamy dalej.
Choć ceny nieruchomości w nadwiślańskim miasteczku, będącym częstym celem weekendowych wypadów, nie są niskie i nieraz liczone są w milionach, tak na zakup tej stać tylko nielicznych w Polce. Cena zwala z nóg - 17 mln zł, 34 tys. zł za 1 m2!
To był jego azyl
Romulad Lipko z Kazimierzem związany był już od dzieciństwa, bo właśnie tu spędzał wakacje.
- Kiedy miałem naście lat, to nikt - przynajmniej z kręgu moich lubelskich znajomych - nie spędzał wakacji za granicą. Po prostu rodzice mieli chude portfele, a w wielu miejscach widoczne jeszcze były wojenne zniszczenia. Najczęściej wyruszaliśmy więc nad jeziora w okolice Łęcznej, Piaseczna i Włodawy, albo właśnie do Kazimierza. Wówczas były tu jeszcze kąpieliska, a na plaży stały kosze, niczym nad morzem. Kiedy pierwszy raz zjawiłem się tu z rodzicami, wszystko przypominało właśnie taki lokalny kurort - opowiadał Wspólnocie w wywiadzie, udzielonym w 2017 r.
- Byliśmy tu całymi tygodniami. Mnóstwo godzin przesiedziałem na murku przy rynku, przestałem oparty o słup obok lodziarni... Pewnie gdzieś tam sporo mojego potu jeszcze zostało. No i zakochałem się w tym miasteczku, w tym czymś, co jest chyba niedefiniowalne. Jednocześnie Kazimierz dawał możliwość zetknięcia się z wielkim światem, osobami znanymi z ekranów telewizyjnych bądź filmowych. Nieco później przyjeżdżałem tu regularnie z ówczesną narzeczoną, a następnie żoną Dorotą - wspominał artysta.
I to właśnie Kazimierz stał się jego drugim domem, azylem, ucieczką od zatłoczonego Lublina. Wspólnie z żoną pobudował dom przy ul. Słonecznej.
- Działkę kupiliśmy pod koniec lat 80. i powoli ruszyła budowa... To idealne miejsce zarówno do wypoczynku, jak i pracy. W jednym z pokoi urządziłem małe muzeum z historii Budki Suflera i własnych dokonań - mówił kompozytor.
Niestety muzyk przegrał walkę z nowotworem. Zmarł 6 lutego 2020 r. około północy. Miał 69 lat, z czego przez 40 grał na klawiszach w Budce Suflera.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.