- Życie bywa nieprzewidywalne, a niekiedy wystawia ludzi na najcięższe próby - czytamy w poście na facebooku Fundacji Latający Ludzie.
W minioną niedzielę nad ranem spalił się dom rodziny pani Aliny z Bochotnicy. Całe szczęście, że wszyscy domownicy z pożaru wyszli cało. Jednak stracili swojego ukochanego psa. Pani Alina próbowała otworzyć drzwi łomem, żeby uratować swojego czworonoga, ale nie udało się, nie zdążyła.
Rodzina straciła kuchnię, nie ma więc możliwości przygotowywania posiłków.
- Choć pokój, w którym mieszkała pani Alina wraz z dwójką nastoletnich dzieci oraz leżącą matką, ocalał, rodzina została bez podstawowych warunków do życia. Spaleniu uległa pralka, lodówka, kuchenka, hydrofor oraz całe wyposażenie kuchenne. Z dnia na dzień zostali bez najbardziej potrzebnych rzeczy - przekazuje Fundacja. - Dlatego zwracamy się do wszystkich ludzi o wielkich sercach - każda pomoc ma znaczenie! - dodaje.
Czego potrzebuje rodzina?
- hydroforu
- lodówki
- czajnika
- drobnego AGD
- podstawowego wyposażenia kuchni
Każdy, kto może w jakikolwiek sposób pomóc, może zgłosić się do Fundacji Latający Ludzie, wysyłając wiadomość prywatną na facebooku.
Bochotnica: Rodzina potrzebuje pomocy po pożarze
Opublikowano:
Autor: Agnieszka Gołębiowska | Zdjęcie: Fundacja Latający Ludzie
foto Fundacja Latający Ludzie
reklama
Przeczytaj również:
Informacje puławskieNa szczęście z pożaru się uratowali, ale stracili część domu. Pomóżmy rodzinie pani Aliny z Bochotnicy.
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.