Mimo tylu ostrzeżeń i dotkliwych konsekwencji, kierowcy wciąż siadają za kierownicą po alkoholu. W miniony weekend właśnie z tego powodu puławska policja interweniowała kilka razy.
W sobotę w Skowieszynku funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Kazimierzu Dolnym przyłapali na jeździe na podwójnym gazie 30 - letniego mieszkańca tej gminy. Kierujący audi wydmuchał 1,6 promila. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy.
W Klementowicach nawywijał 19 - latek z gminy Kurów. Będąc pod wpływem alkoholu wsiadł za kierownicą opla, jadąc zbyt szybko, stracił panowanie nad autem, staranował latarnię i wylądował w rowie. Został zatrzymany dzięki interwencji świadka swoich poczynań. Przybyli na miejsce policjanci przebadali kierowcę alkomatem. Urządzenie wskazało 1,7 promila akoholu.
- Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał został przesłuchany. Usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym i spowodowania kolizji - informuje kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Kolejny nietrzeźwy kierujący, tym razem 40 - latek, wpadł na ścieżce rowerowej nad Wisłą w Puławach.
- Mając 2,6 promila alkoholu w organizmie przewrócił się jadąc ścieżką rowerową nad Wisłą w Puławach. On również będzie odpowiadał przed sądem - dodaje kom. Rejn-Kozak.
Komentarze (0)