Wspomniane „Centrum Bezpieczeństwa Obywatelskiego” ma być odpowiedzią organizacji na niewykorzystany potencjał terenu pokopalnianego w miejscowości Gródek.
- Planowany obiekt ma stanowić przestrzeń dla realizacji szerokiego programu szkoleniowego m.in. dla dzieci i młodzieży, ale także dla sportowców i strażaków z OSP, a także wszystkich chętnych. Teren ma służyć przeprowadzaniu różnego rodzaju szkoleń, m.in. z pierwszej pomocy, z ratownictwa, ze strzelectwa, survivalu czy radiołączności. Uważamy, że w obecnej sytuacji zagrożenia na wschodzie konieczne jest prowadzenie szkoleń ludności na wypadek kryzysu - przekazuje stowarzyszenie.
Zagospodarowany teren ma służyć również do organizacji zawodów sportowych, których zadaniem będzie sprawdzenie wiedzy i umiejętności z zakresu bezpieczeństwa obywatelskiego. Organizatorzy podkreślają także społeczny wymiar swojego projektu.
- Miejsca nie zabraknie nie tylko dla strażaków, ale również dla Kół Gospodyń Wiejskich, drużyn harcerskich, szkół czy innych organizacji pozarządowych działające na terenie gminy - podkreślają pomysłodawcy.
Jak jednak donoszą nasi czytelnicy, projekt nie wszystkim przypadł do gustu - a co więcej, nikt nie pytał ich o zdanie. O planach dowiedzieli się około dwa tygodnie temu, kiedy zobaczyli prowadzone wycinki lasu.
- Mieszkańcy okolicznych miejscowości są oburzeni. Ponad półtora hektara lasu zniknęło w ciągu kilku dni - a właściwie nocy - z zalesionego gminnego terenu dawnej żwirowni. Do najbliższych zabudowań jest niecałe 300 m, do ruchliwej drogi publicznej niecałe 100 m, a ma tam powstać strzelnica o długości osi 300 m. Mieszkańców jednak nie poinformowano, co się dzieje. I niczego z nimi nie konsultowano. Na początku ubiegłego tygodnia, naprzeciwko posesji mieszkańców zestawiono ciężki sprzęt do wywozu drewna. Przez prywatny teren, po bezprawnym usunięciu przegrody z informacją, że przejazdu nie ma, sprzęt wjechał do lasu. Przez kolejne noce, budząc mieszkańców o czwartej nad ranem, las wycięto, a drewno kolumną tirów wywieziono - przekazuje mieszkanka Gródka, Barbara Pietrzak.
Mieszkańcy okolicznych wsi postanowili działać, w ubiegły piątek (9 sierpnia) do urzędu gminy wpłynął wniosek o powstrzymanie prac i konsultacje społeczne. Złożone zostały także skargi do starostwa, wydziału ochrony środowiska i dyrekcji lasów państwowych.
Sprawa rozstrzygnie się na dzisiejszej radzie miasta (13 sierpnia), a o jej wynikach będziemy na bieżąco informować.
-
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.