Pogoda i chwilowy atak zimy w regionie sprawiły, że od soboty na ulicach nie tylko Puław, ale i całego regionu coraz częściej możemy zobaczyć piaskarki, czy inne sprzęty do odśnieżania. Ale, jak zwracają uwagę mieszkańcy, którzy zatelefonowali do naszej redakcji, służby nie działają, jak trzeba.
- Ktoś chyba nad tym wszystkim nie panuje, albo nie był na dworze. Wczoraj, jak był śnieg, przejechał pług, zgarnął ten śnieg z chodnika i zrobiło się lodowisko. Na tym odcinku, który pokonuję do pracy grama piachu nie było. Można było się zabić. A dziś, temperatura na plusie, deszcz pada, a na chodniku posypane piachem. Pytam się, po co? A gdzie byli wczoraj? - grzmiała pani Grażyna, która z samego rana zadzowniła do naszej redakcji.
W podobnym tonie wypowiada się pan Marek, mieszkaniec powiatu.
- Wszystko trzeba robić z głową, a nie w sobotę piaskarki chodziły w dzień, kiedy naprawdę nie było ślisko, bo jeździłem po mieście. Tak samo dziś, wszystko mokre, a piachem posypane. Ja mam prośbę do osób, które są za to odpowiedzialne - wydajcie nasze pieniądze z głową, bo przecież my wszyscy - podatnicy za to płacimy - mówi mężczyzna, który również postanowił podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami.
A jakie Wy macie spostrzeżenia? Jak działają służby odpowiedzialne za zimowe utrzymanie dróg w waszej okolicy?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.