O tym, że dużo osób zostawia śmieci gdzie popadanie, wiemy nie od dziś. Na nic zdają się apele, aby wyrzucać odpady do kosza, dlatego mieszkańcy biorą sprawy w swoje ręce i sprzątają swoje wsie. W gm. Żyrzyn KGW i sołectwo z Wilczanki przeprowadziło akcję "Operacja Czysta Wilczanka". W ciągu kilku godzin uczestnicy zebrali mnóstwo śmieci. Jak przyznaje Karolina Frel z KGW i nowa radna najwięcej było szklanych i plastikowych opakowań po napojach.
- Obawiamy się jednak, że porządek nie potrwa długo. Obserwujemy, że śmieci często wyrzucane są z przejeżdżających samochodów, szczególnie przy lesie i przydrożnych krzakach. Przy okazji akcji dostrzegamy, że dużym problemem, który zagraża bezpieczeństwu, jest brak chodnika przy drodze. Droga, przy której znajduje się nasza wieś, jest bardzo kręta. Jest to droga powiatowa i przelotowa od drogi ekspresowej S17 do gminy Baranów, jedna z dróg o największym natężeniu ruchu w gminie Żyrzyn - tłumaczy kobieta.
Po raz szósty Społeczna Straż Rybacka posprzątała teren Baranowa i okolic w tym starorzecze Czarny Dół, brzegi rzeki Wieprz oraz dzikie wysypisko śmieci pod Wolą Czołnowską. W sprzątaniu wzięło udział 11 osób. Grzegorz Wawer, jeden z organizatorów akcji przyznał, że zebrano 48 worków śmieci, 2 opony i kilka odpadów wielkogabarytowych. Podkreśla również, że nad rzeką jest mniej śmieci niż w poprzednich latach.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.