reklama
reklama

Jowita Chwałek. Puławianka w kolejnej roli. Zobaczymy ją w kinie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jowita Chwałek. Puławianka w kolejnej roli. Zobaczymy ją w kinie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje puławskie Jowita Chwałek pochodzi z Puław. 22-latka zadebiutowała jako aktorka w filmie "Gabriel". Grała Ewkę w "M jak Miłość". Niedługo będzie można ją zobaczyć w kinach studyjnych. Na ekrany wejdzie "Negatyw" Roberta Wichrowskiego.
reklama

ROZMOWA Z Jowitą Chwałek, aktorką pochodzącą z Puław

Zapraszam do kin. We wrześniu pojawię się na szklanym telewizorze

Jowita, od naszego ostatniego spotkania minęło niecałe półtora roku, a Ty nie zwalniasz tempa. Za niecały miesiąc premiera filmu...

- Zgadza się. Jestem bardzo podekscytowana i nie mogę się już doczekać. Film jest adaptacją powieści Dmitrija Strelnikoffa pt.: "Wyspa". Głównym bohaterem jest Karol Weber - fotoreporter, do którego podczas podróży pociągiem do swoich rodzinnych stron, powracają wydarzenia z przeszłości. To, co zdarzyło się kiedyś, ma ogromne znaczenie dziś. Poznajemy go w najważniejszych momentach jego życia: w wieku kilku lat, kiedy opuściła go matka, w wieku osiemnastu lat, kiedy przeżywa swoją pierwszą miłość i współcześnie, w wieku czterdziestu kilku lat. To taki psychologiczny film drogi, wypełniony symbolicznym przesłaniem.

 

Jak wspominasz pracę na planie?

- Wspaniale. Sceny, w których występuję, nagrywaliśmy w Ostromęcku, w przepięknych malowniczych, nawet powiedziałabym magicznych, miejscach. Mimo tego, że pojechałam tam pracować, niesamowicie odpoczęłam. Rodzinna atmosfera na planie również się do tego przyczyniła. Pełen profesjonalizm. Jestem wdzięczna, że miałam możliwość pracować z takimi ludźmi.

 

Kogo zagrasz?

- Gram Alinę - przyjaciółkę i pierwszą miłość Karola. Tę w wieku nastoletnim. Następnie w moją dorosłą już bohaterkę wciela się Anita Jancia.

 

W filmie gracz pierwszą miłość Karola. Jak do tego tematu podchodzi Twój chłopak?

- Rozumie, że to taki zawód i trzeba się z tym liczyć. Wspiera mnie we wszystkim. Byliśmy w gimnazjum, jak zagrałam w musicalu, gdzie po raz pierwszy musiałam pocałować się na scenie.

Cały artykuł można znaleźć w wydaniu papierowym Wspólnoty. Zapraszamy do lektury.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama