Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie 17 lipca, dokładnie tydzień od poprzedniej kolizji na tym skrzyżowaniu, znajdującym się na granicy powiatu opolskiego i puławskiego. Tym razem interweniowali policjanci z Puław. Wstępne ustalenia, poczynione przez funkcjonariuszy na miejscu wskazały, że winę za kolizję ponosi kierowca opla.
- Mężczyzna jadąc od strony miejscowości Rzeczyca Kolonia zignorował znak STOP. Bez uprzedniego zatrzymania się wjechał na skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z jadącym drogą z pierwszeństwem w kierunku Opola Lubelskiego samochodem Volvo, którym kierował 49-latek z Puław. Siła uderzenia była tak duża, że Volvo dachowało - informuje kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Oplem i volvo podróżowało w sumie 6 osób. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Obaj kierowcy byli trzeźwi, a całe zdarzenie policja zakwalifikowała jako kolizja.
- 28-letniego kierowcę Opla policjanci ukarali mandatem w wysokości 1500 złotych oraz nałożyli na niego 10 punktów karnych - dodaje kom. Rejn-Kozak.
Niestety w tym miejscu coraz częściej dochodzi do tego typu sytuacji. Tydzień wcześniej zderzyły się tam saab i audi. 20 - latek jadący saabem podobnie, jak kierowca opla zignorował znak STOP i wjechał na skrzyżowanie w momencie, gdy drogą wojewódzką z pierwszeństwem przejeżdżało audi. Siła uderzenia była tak mocna, że saab zapalił się, a 4 osoby trafiły do szpitala.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.