O budowę ronda od kilku lat zabiegają mieszkańcy i władze gminy Końskowola. Na feralnym skrzyżowaniu zbiega się pięć dróg - wojewódzka, powiatowa i gminne. Często dochodziło do wypadków, także śmiertelnych. Dlatego właśnie rondo wydawało się najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji. Aby móc zrealizować inwestycję gmina nawiązała współpracę z władzami województwa i Zarządem Dróg Wojewódzkich. Końskowola wzięła na siebie także finansowy ciężar przygotowania dokumentacji projektowo - kosztorysowej na potrzeby inwestycji (ponad 100 tys. zł). Gmina zawnioskowała również o środki na jego budowę do Programu Inwestycji Strategicznych "Polski Ład", skąd udało się pozyskać 7,6 mln zł dofinansowania. 400 tys. zł dorzucił ZDW, dodatkowe 400 tys. zł gmina wygospodarowała jeszcze w swoim budżecie, co w sumie dało 8,4 mln zł. W ogłoszonym przez gminę przetargu wystartowały trzy podmioty - Przedsiębiorstwo Robót Drogowych z Lubartowa, Przedsiębiorstwo Robót Drogowych ze Zwolenia oraz Strabag z Pruszkowa. Firmy złożyły podobne cenowo oferty. Różnica między najtańszą a najdroższą wyniosła 95,5 tys. zł. Był jednak jeden problem, bo wszystkie wykraczały poza limit środków, który władze gminy zgromadziły na tę inwestycję - 8,4 mln zł. Brakowało niecałych 300 tys. zł. Jednak wójt Mariusz Majkutewicz od początku był zdania, że warto poszukać środków w gminnym budżecie, dokonać niezbędnych przesunięć i rozstrzygać przetarg, zanim będzie drożej. Tak też się stało. Ostatecznie urzędnicy zdecydowali się na współpracę z firmą z Lubartowa, która zaoferowała swoje usługi za 8 688 585,19 zł.