Rozmowa na ten temat rozgorzała podczas sesji budżetowej, jaką radni odbyli jeszcze przed świętami. Zanim rada pochyliła się nad uchwałą o przyszłorocznych finansach gminy, o głos poprosił Andrzej Stasiak. Radny opozycji zaproponował, aby środki, które gmina przeznacza na promocję, przeznaczyć na wsparcie jednego z lokalnych stowarzyszeń. Stwierdził, że sugestie o tym, że gminna gazeta jest niepotrzebna, pochodzą od mieszkańców. Jego zdaniem służy ona tylko do promocji wójta.
Z jego słowami nie zgodził się wójt Leszek Łuczywek. Podnosił, że z informacji, które docierają do niego wynika, że wydawany dwa razy w roku biuletyn jest potrzebny, bo stanowi donosi mieszkańcom o tym, co dzieje się w gminie. Stwierdził, że na zdjęciach z przeróżnych uroczystości są władze gminy, bo radni nie biorą w nich udziału.
Przeciwko temu, aby wesprzeć jedno stowarzyszenie zaprotestowały Sylwia Dec-Nader i Anna Pawłot. Ich zdaniem na wsparcie zasługują wszystkie tego typu organizacje działające na terenie gminy, .
Wójt poparł ich stanowisko i zaproponował, by dać szansę wsparcia z gminnego budżetu wszystkim stowarzyszeniom, ale w drodze konkursu, jaki gmina mogłaby ogłosić na realizację jej zadań własnych, tak, jak jest to w innych gminach. Zadeklarował, że jednak aby przyspieszyć sprawę ze wsparciem stowarzyszenia, po uchwaleniu budżetu już w nowym roku można spróbować wygospodarować w nim pulę pieniędzy z przeznaczeniem na promocję gminy na podstawie przepisów art. 19a. ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.