Urząd Gminy w Markuszowie postanowił zainterweniować po tym, jak do pracowników gminy zaczęły docierać niepokojące sygnały od mieszkańców, do drzwi których zaczęły pukać osoby przedstawiające się jako pracownicy firm pozyskujących różne dotacje. Chodzi np. o dofinansowania z rządowego programu "Czyste powietrze". Domokrążcy tłumaczyli mieszkańcom, że współpracują z organami gminy - wójtem, urzędem czy Ośrodkiem Pomocy Społecznej, by w ten sposób uwiarygodnić swoją wersję, zdobyć zaufanie, a w rezultacie pełnomocnictwo do pośredniczenia w pozyskaniu dotacji dla danej osoby.
- Wyżej wymienione organy, urzędy i ich pracownicy nie współpracują, nie wspierają i nie są powiązane z firmami świadczącymi komercyjnie usługi pozyskiwania dotacji i realizacji przedsięwzięć ekologicznych, jak również nie występują w imieniu jakiegokolwiek przedsiębiorcy i nie proponują zawierania z tymi podmiotami umów - tłumaczy Urząd Gminy w Markuszowie i dodaje:
- Gmina prowadzi sama punkt programu "Czyste Powietrze", w którym uzyskają państwo w pełni rzetelną informację na temat dofinansowania bez narzucania wykonawców czy też udzielania pełnomocnictw.
Owszem, dziś (wtorek 6 sierpnia) w Markuszowie ma odbyć się spotkanie dotyczące możliwości pozyskania dofinansowania z programu "Czyste Powietrze" , ale jest ono organizowane przez firmę w żaden sposób nie związaną z gminą i działalnością jej punktu.
- Apelujemy, aby z rozwagą podchodzić do wszelkich propozycji i nie podejmować pochopnych decyzji. Warto zapoznać się z ofertą przez punkt "Czyste Powietrze" w UG Markuszów, sprawdzić wiarygodność dzwoniącej czy odwiedzającej państwa osoby, a gdy mamy wątpliwość co do jej tożsamości – powiadomić policję - przestrzegają pracownicy markuszowskiego urzędu gminy.
Komentarze (0)