reklama
reklama

Mieszkaniec gminy Wąwolnica w "1 z 10"

Opublikowano:
Autor:

Mieszkaniec gminy Wąwolnica w "1 z 10" - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje puławskieJakub Fiut próbował swoich sił w popularnym teleturnieju telewizyjnej Jedynki. Odcinek z jego udziałem został wyemitowany 21 maja. Można go obejrzeć także w internecie.
reklama

"Jeden Dziesięciu" to teleturniej od lat goszczący na antenie najpierw telewizyjnej Dwójki, a teraz Jedynki, którego uczestnicy muszą popisywać się wiedzą z wielu dziedzin. W pierwszym etapie zawodników jest 10. Każdy odpowiada na 2 pytania. Aby przejść dalej, trzeba przynajmniej raz udzielić dobrej odpowiedzi. W drugim etapie to uczestnicy wyznaczają siebie nawzajem do odpowiedzi. Gra toczy się do tego momentu, aż zostanie tylko trzech z tzw. "szansami". To oni wchodzą do finału. Wygrywa osoba, która najdłużej zachowa "szanse".
Swoich sił w programie próbował już niejeden mieszkaniec Lubelszczyzny i powiatu puławskiego. W ubiegłym roku grał Mariusz Kępka z gm. Końskowola. Mieszkaniec Rud wszedł nawet do wielkiego finału. 
Tym razem do udziału w teleturnieju zakwalifikował się mieszkaniec Wąwolnicy, zawodnik miejscowej drużyny "Wawel Wąwolnica". 
- Kiedyś w pracy z kolegą zaczęliśmy rozmawiać o tym teleturnieju, o tym, jak ludzie odpowiadają. Kolega zażartował, że może ja zgłosiłbym się. Wziąłem to na serio i wysłałem zgłoszenie. Za jakiś czas dostałem maila z zaproszeniem na eliminacje - opowiada Jakub Fiut.
 Te odbyły się w połowie lutego w studio TVP3 Lublin. Mieszkaniec Wąwolnicy przeszedł dalej i miesiąc później wziął udział w nagraniu w tym samym miejscu. Stanął do walki na stanowisku numer 5.
- Nigdy się nie stresowałem. Nie podchodziłem do tego w ten sposób, że ja muszę tu coś osiągnąć. Poszedłem dobrze się bawić - podkreśla.
W pierwszym etapie odpowiadał na pytania z historii. 
- Czy w starożytnych igrzyskach olimpijskich brały udział kobiety? - pytał Tadeusz Sznuk.
- Nie - odparł mieszkaniec Wąwolnicy i była to poprawna odpowiedź.
- Na dworze którego polskiego króla tworzył malarz Bernardo Bellotto, zwany Canalettem? - zapytał w drugiej serii pytań prowadzący, ale Pan Jakub nie znał prawidłowej odpowiedzi.
Do drugiego etapu przeszedł z dwiema szansami. Tu był pytany cztery razy. Poprawnie odpowiadał na pytania z dziedziny anatomii człowieka i geochronologii. Nie poradził sobie z pytaniem z astronomii, a odpadł na pytaniu o to, co dawniej przechowywano w repozytorium? 
Czy myśli o udziale w kolejnym teleturnieju?
- Może zgłoszę się do Koła Fortuny, może się uda - mówi.
 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama