Areszt dla mieszkańca Puław to wynik wielu dni pracy puławskich policjantów. Od pewnego czasu zajmowali się sprawą włamań do kontenerów ustawionych na budowie na terenie Puław. Ktoś włamał się do jednego. Zabrał stamtąd warty 700 zł rower i klucze do drugiego z kontenerów. Przy ich użyciu wszedł do drugiego kontenera. Tam obłupił się już porządnie - zniknęły różnego rodzaju narzędzia, m.in niwelator optyczny, wiertarko - wkrętarkę, statyw i inne rzeczy. Następnie kontener podpalił. Straty oszacowano na 25 tys. zł.
Trop zaprowadził mundurowych do 30 - latka z Puław. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
- Zebrane na miejscu dowody pozwoliły na przedstawienie zatrzymanemu aż 6 zarzutów - informuje kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Wkrótce okazało się jednak, że puławianin nie tylko to ma na sumieniu.
- Okazało się, że 30 - latek groził swojej byłej partnerce pozbawieniem życia, a jej pracodawcy zniszczeniem firmowego lokalu. Ponadto usłyszał zarzut kradzieży roweru o wartości ponad 2700 złotych. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty, a podejrzanego, po przesłuchaniu doprowadzili do prokuratury z wnioskiem o areszt - dodaje kom. Rejn-Kozak.
Sąd na wniosek prokuratury aresztował mieszkańca Puław na 3 miesiące.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.