Ta historia mogła się skończyć różnie, biorąc pod uwagę fakt, że wczorajsza pogoda była niestabilna, a nad powiatem przeszyły także burze z silnym wiatrem i ulewnym deszczem. Po południu starsza mieszkanka Gminy Baranów (pow. puławski) zawiadomiła policję, że nie może znaleźć swojego męża. Mężczyzna miał kilka godzin wcześniej wyjść z domu i długo nie wracać. Zaniepokojona żona postanowiła szukać pomocy.
- Z jej relacji wynikało, że mężczyzna mający zaniki pamięci może mieć problem z odnalezieniem drogi do domu. Przekazała również, że może z nim być jego pies, mały czarny kundelek - opowiada kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Do akcji ruszyli policjanci z Komisariatu w Kurowie. Funkcjonariusze zaczęli przemierzać miejscowość Czołna, zwracając szczególnie uwagę na miejsca, w które mógł uda się senior. W pewnym momencie zauważyli czarnego kundelka. Ruszyli za zwierzęciem przemieszczającym się poboczem drogi. Weszli do pobliskiego lasu, gdzie znaleźli 81- latka.
- Senior nie miał butów, był przemoczony po niedawno padającym deszczu, z trudem się poruszał, ale był cały i zdrowy. Bardzo chciał znaleźć się już w domu - mówi rzeczniczka puławskich policjantów.
Mieszkaniec gm. Baranów w ich towarzystwie bezpiecznie trafił do domu pod opiekę bliskich. Jego pupil również.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.