Pierwsza informacja o tym, że na terenie powiatu puławskiego działają oszuści wpłynęła do dyżurnego wczoraj po godzinie 14:00. Do matki zgłaszającego zadzwoniła kobieta podająca się za prokuratora, która powiedziała, że ktoś z rodziny miał wypadek i trzeba zapłacić 50 tysięcy złotych, aby osoba ta nie trafiła do aresztu. Mieszkanka Puław nie uwierzyła obcej osobie. Zadzwoniła do syna i sprawdziła czy coś złego wydarzylo się w rodzinie.
PRZECZYTAJ TAKŻE ARTYKUŁ Motocykl zderzył się z samochodem
Od razu po sygnale o działaniu oszustów, puławscy policjanci przekazali ostrzeżenie do mieszkańców Puław oraz banków na terenie powiatu, aby zapobiec ewentualnym wypłatom gotówki. Niestety, okazało się, że oszuści dotarli do mieszkanki gminy Baranów, która z racji wieku nie korzysta z internetu. 90 latka uwierzyła oszustce, która podając się za prokuratora zażądała pieniędzy. Starsza pani, chcąc pomóc zięciowi, przekazała przestępczyni ponad 30 tysięty złotych. Dopiero otrzymany kilka godzin później telefon od córki uświadomił jej, że padła ofiarą oszustów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.