Prokurator sprawdzi, co stało się w Domu Seniora pod Baranowem

Chodzi o zdarzenia, które na początku lutego rozegrały się w prywatnym Domu Seniora w Woli Czołnowskiej niedaleko Baranowa w powiecie puławskim.

U 23 pensjonariuszy placówki zdiagnozowano koronawirusa. COVID-19 wyryto też u jednej osoby z personelu. Do 5 lutego zmarło 2 podopiecznych domu seniora, w kolejnych dniach odnotowano następne zgony. W sumie 8.

Co ciekawe 19 stycznia 37 mieszkańców "A w sercu maj" zostało zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. Po 9 lutym mieli dostać drugą dawkę szczepionki.

W związku z zaistniałą sytuacją Puławski sanepid wszczął w placówce dochodzenie epidemiczne.

Dom Seniora przeszedł również kontrolę zarządzoną przez wojewodę.

Co wykazała?

- Na podstawie już dokonanych ustaleń nie stwierdzono podstaw do bezpośredniego łączenia zgonów pensjonariuszy placówki z faktem przyjęcia przez nich pierwszej dawki szczepienia przeciwko COVID-19. Natomiast pozostałe wyniki czynności wyjaśniających wskazują na niepokojące w dobie trwającej epidemii zachowania personelu placówki „A w sercu maj", które w ocenie Wojewody Lubelskiego powinny zostać szczegółowo zbadane przez właściwe organy ścigania. Powyższe skłoniło Wojewodę Lubelskiego do podjęcia decyzji o złożeniu stosownego zawiadomienia do prokuratury. Jednocześnie informuję, że sytuacja w placówce jest stale monitorowana i w zależności od jej rozwoju Wojewoda Lubelski będzie podejmował kolejne konieczne działania - informuje Agnieszka Strzępka, rzecznik prasowy Wojewody Lubelskiego.

W związku z publikacjami w mediach sprawą zajęła się także puławska prokuratura. Jak informuje Grzegorz Kwit, prokurator Rejonowy w Puławach prowadzone są czynności wyjaśniające w kierunku art. 165  par. 1 pkt 1 - sprowadzenie niebezpieczeństwa epidemicznego. Dopiero na podstawie zgromadzonego materiału zapadnie decyzja o dalszych krokach.