Do zdarzenia doszło wczoraj (wtorek 5 lipca) po godz. 16:00 na MOP-ie Markuszów w ciągu drogi ekspresowej S12.
Na tamtejszą stację paliw swoim citroenem zjechał mieszkaniec Łodzi, który wracał z rodziną z wakacji. Mężczyzna podjechał pod dystrybutor i wysiadł z auta, aby dolać paliwa. Wtedy zobaczył dym wydobywający się spod maski. Odjechał od dystrybutora na pobliski parking. Wszyscy opuścili pojazd. Niestety ogień w szybkim tempie rozprzestrzenił się i wkrótce objął cały samochód. Na miejscu interweniowali strażacy ochotnicy z Markuszowa oraz funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej z Puław. Mimo ich wysiłków Citroen doszczętnie spłonął.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.