reklama
reklama

Puławskie "Kuchenne Rewolucje" w telewizji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Puławskie "Kuchenne Rewolucje" w telewizji - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje puławskieDziś od 21.35 w TVN zostanie wyemitowany kolejny odcinek nowego sezonu "Kuchennych Rewolucji". Nareszcie będziemy mogli obejrzeć efekty pracy Magdy Gessler w restauracji "Cudnie" w Puławach. Zachęcamy do oglądania!
reklama

We wrześniu wystartował 25. już sezon popularnego programu TVN, w którym znawczyni kuchni i dobrego smaku Magda Gessler pomaga stanąć na nogi restauratorom.

Jak już informowaliśmy wcześniej na łamach Wspólnoty, a także na naszym portalu, jeden z odcinków "Kuchennych rewolucji" wiosną tego roku kręcony był w Puławach. Do programu zgłosili się właściciele restauracji "Cudnie" przy ul. Wojska Polskiego. Pod okiem Magdy Gessler lokal zmienił nazwę na "Pełno w sieci", a w jego menu zagościły ryby.

Niestety niedługo po wizycie restauratorki lokal przestał istnieć, został sprzedany. W wakacje uruchomiono tam zupełnie inną restaurację.

Jak Magda Gessler zareagowała na sytuację? Jak skomentowała posunięcie właścicieli "Pełno w sieci", w przemianę którego wraz ze swoją ekipą włożyła wiele wysiłku?

reklama

Przekonajcie się sami, oglądając 4. odcinek "Kuchennych Rewolucji" już dziś o 21.35 w TVN!

 

Specjalnie dla naszych czytelników przypominamy artykuł o "Kuchennych Rewolucjach " w Puławach z maja tego roku!

Kuchenne rewolucje w Puławach. "Nie było rzucania garami ani jedzeniem"

- Nasz lokal cały czas jest jeszcze w trakcie "Kuchennych rewolucji" - przyznaje właściciel restauracji "Pełno w sieci" w Puławach, gdzie pod koniec kwietnia gościła Magda Gessler. Teraz cały zespół szlifuje dania zaproponowane przez słynną restauratorkę i z niecierpliwością czeka na jej powrót oraz akceptację "rewolucji".

reklama

 

Informatyk szefem kuchni
Damian Dysput z gastronomią jest związany od kilku lat. Choć z wykształcenia jest informatykiem, to nigdy nie pracował w zawodzie, a życie związał ze swoją pasją - gotowaniem i stał się restauratorem. Doświadczenie w pracy na kuchni zdobywał w Polsce i za granicą. Do niedawna wspólnie z narzeczoną prowadził pizzerię w Bochotnicy (powiat puławski). Ale gdy w Puławach przy ul. Wojska Polskiego zwolniło się miejsce po "El Tiempo" postanowił przenieść działalność właśnie tutaj.
- Początkowo naszym zamysłem było, aby przenieść lokal z ofertą w nowe miejsce i dołożyć coś do menu. Myśleliśmy, że jeśli wejdziemy na rynek z dobrym jakościowo produktem, to tym wygramy. Naszą pizzę wyrabialiśmy np. na włoskiej mące. Jednak okazało się, że pizzerii jest tutaj dużo, a Puławy są miastem, którego mieszkańcy nie docenili naturalnych składników - opowiada Damian Dysput.
 
Może Magda Gessler pomoże?
"Cudnie" otworzyło się pod koniec stycznia. Ruch w lokalu był, klienci zamawiali dużo dań z dowozem, ale nie to było celem właściciela restauracji.
- Koszty w pewnym momencie przerosły nasze oczekiwania. Gości też nie było tak dużo, jak na początku, kiedy zaglądali do nas z ciekawości, by obejrzeć nowy lokal - wspomina.
Dlatego zapadła decyzja o zgłoszeniu się do programu "Kuchenne rewolucje".
- Nie chcieliśmy opuszczać tego miejsca, bo bardzo nam się spodobało, powstał fajny zespół, zżyliśmy się  i dobrze się nam współpracuje, ale brak gości zaskutkował tym, że nie było potrzeby utrzymywać tak dużej obsady, zespół zarabiał mniej. Stąd pomysł, by zgłosić się do programu. Uznaliśmy, że i tak nie mamy nic do stracenia. A być może pani Magda wstrzeli się w coś, czego nie ma w Puławach - mówi właściciel "Pełno w sieci".
Zgłoszenie wysłał w lutym. Niedługo potem skontaktowali się z nim producenci programu, a wkrótce do Puław zawitał ich przedstawiciel, by przeprowadzić wstępny wywiad z właścicielem lokalu i jego załogą.
- Potem czekaliśmy na decyzję, czy nasza historia warta jest pokazania w telewizji. Półtora tygodnia po decyzji, że jednak chcą nas do programu, już tutaj byli - opowiada Damian Dysput.
 
Gessler: Stawiamy na rybę z okolicznych stawów
Pod koniec kwietnia, tuż przed długim majowym weekendem słynna restauratorka zawitała do Puław. Już pierwszego dnia nagrań ekipa "Cudnie" poznała Magdę Gessler.
- Nasz lokal spodobał się jej, aczkolwiek stwierdziła, że wystrój pasuje bardziej do salonu piękności lub cukierni, a nie do restauracji - wspomina właściciel lokalu.
Jakie dania zamówiła, by skosztować kuchni?
- Tatar jej smakował, smakowały jej dodatki i pieczywo. Z mięsem był problem, bo zdaniem pani Magdy było niedosiekane. Poza tym zamówiła bruchettę z gorgonzolą, placki z cukinii. Miała zastrzeżenia do sosu tzatziki, bo podobno śmierdział lodówką. Zamówiła także rosół. Uważam, że zrobiliśmy dobry rosół, ale pani Magda uznała, że jest rozwodniony i smakuje mydłem. Z pstrąga, którego też zamówiła, była zadowolona pod kątem wysmażenia, ale śmierdział jej mułem, nie do końca pasowały jej też dodatki - opowiada Damian Dysput i dodaje:
- To normalne, że nie może powiedzieć, że wszystko jest super, bo po co w takim razie by przychodziła.
Jak podkreśla właściciel "Pełno w sieci" w puławskiej restauracji obyło się bez rzucania garami i jedzeniem, co nieraz można oglądać w programie. Nie było też większych zastrzeżeń co do czystości w lokalu.
- U nas wyrzuciła tylko dwie przyprawy, mieloną gałkę muszkatołową i pieprz, które jej zdaniem mieli się na bieżąco - mówi.
Tradycyjnie załoga pod okiem słynnej restauratorki przygotowywała danie na uliczną degustację. Czym próbowała zachęcić puławian do odwiedzenia lokalu?
- Przygotowaliśmy kanapki z wędzonym karpiem, a do tego do wyboru sos tatarski albo kogel-mogel z chrzanem - opowiada Damian Dysput.
Jaka przy bliższym spotkaniu jest Magda Gessler?
- To bardzo sympatyczna, miła i ciepła osoba, pomocna. Nakierowała nas z pewnymi naszymi osobistymi problemami, co też będzie pokazane w odcinku z naszym udziałem. Bardzo nam pomogła, zaprzyjaźniliśmy się już pierwszego dnia jej pobytu u nas - przyznaje puławski restaurator.
 
 "Pełno w sieci" zamiast "Cudnie"
Nazwa "Pełno w sieci" od początku sugerowała, że lokal będzie stawiał na ryby. Co po rewolucji Magdy Gessler można znaleźć w karcie?
- Bazujemy na świeżych produktach, nie używamy mrożonek. W karcie w tej chwili znajdują się propozycje pani Magdy Gessler, sezonowe szparagi, wędzony karp, klopsy z karpia, zupa koperkowa na bulionie cielęcym. Pozostała część karty bazuje na cielęcinie i w pewnym stopniu na rybach. Karta jest tymczasowa. Wcześniej nie mieliśmy aż tak do czynienia z rybami, dlatego na razie chcemy skupić się na propozycjach pani Magdy, aby one wychodziły jak najlepiej. Potem będziemy wprowadzali do menu kolejne dania rybne - zdradza właściciel "Pełno w sieci".
Dlaczego słynna restauratorka w Puławach postawiła akurat na ryby?
- Pani Magda argumentowała to tym, że znajdujemy się nad Wisłą, jesteśmy regionem nad wodą, a w tej części Lubelszczyzny jest dużo stawów hodowlanych. Stąd duża dostępność świeżych ryb. To coś naszego, regionalnego, co możemy mieć zawsze świeże - wyjaśnia Damian  Dysput.
Oprócz nazwy lokalu i menu, zmianie uległ wystrój restauracji. Teraz rządzi tu błękit, delikatny brąz i złoto. Ściany zdobią różnej wielkości obrazki z rybami, z sufitu gdzieniegdzie zwisają rybackie sieci. Uroku dodają zielone kwiaty.
- Remont rozpoczął się od godziny 18.00 jednego dnia, a kiedy przyjechaliśmy o godzinie 9.00 następnego dnia, wszystko było już gotowe. Bardzo mi się podoba - przyznaje Damian Dysput.
Jak podkreśla, spotkanie z Magdą Gessler i jej wskazówki, ukierunkowały jego myślenie jako restauratora.
- Trzeba iść w jakąś niszę. Nie można zrobić czegoś ogólnego i nijakiego. To dla mnie lekcja na przyszłość, jeśli będę myślał o otwarciu kolejnej restauracji. Jak restauracja włoska, to kuchnia włoska i nic innego. Poza tym wystrój musi nawiązywać do danej niszy - tłumaczy.
Jak przyznaje przedsiębiorca, kiedy rozeszła się wieść o tym, że  "Cudnie" przechodzi "Kuchenne rewolucje" pod kierunkiem Magdy Gessler, gości w lokalu przybyło.
- Wcześniej przygotowywaliśmy sporo dań na wynos. Mnie natomiast zależało na tym, aby goście byli na miejscu. Teraz zaszła zmiana o 360 stopni. Mamy gości cały czas w lokalu - podkreśla puławski restaurator i w naszej obecności biegnie odebrać telefon z rezerwacją stolika na wieczór.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama