reklama
reklama

Puławy: Kierowca, który zgubił trumnę, poniesie konsekwencje

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Puławy: Kierowca, który zgubił trumnę, poniesie konsekwencje - Zdjęcie główne

Trumna wypadła z karawanu w pobliżu skrzyżowania ul. Piaskowej z Pustą, na ruchliwej drodze, będącej częścią trasy wojewódzkiej 801 w kierunku Dęblina

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje puławskieTrumna była pusta, więc policja odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie znieważenia zwłok. Zawiadomienie złożył bliski zmarłego tego dnia pochowanego przez firmę, która zgubiła trumnę. Kierowca karawanu będzie odpowiadał za niewłaściwe zabezpieczenie przewożonego ładunku.
reklama

Sensacja na całą Polskę

 1 lipca w środku dnia na jednej z głównych ulic Puław, z przejeżdżającego samochodu firmy pogrzebowej wypadła trumna. Kierowca nie od razu zorientował się, że zgubił ładunek. Po trumnę wrócił dopiero po kilku minutach. Jednak w tym czasie drewniana skrzynka na środku jezdni zdążyła wzbudzić sensację. W mediach społecznościowych momentalnie pojawiło się zdjęcie trumny, przed którą hamują samochody, wykonane z pobliskiego bloków. 

Potwierdzeniem tego, że to jednak prawda były kolejne zdjęcia, dokumentujące moment, kiedy pracownicy firmy pogrzebowej wkładają zgubę do samochodu, jakie pojawiły się w sieci. Kolejnego dnia w internecie można było również obejrzeć film z udziałem mężczyzn, którzy pakują trumnę do karawanu. Nagranie dostaliśmy również my na naszą redakcyjną skrzynkę.

Właścicielka firmy pogrzebowej w dniu zdarzenia zapewniała, że trumna była pusta. Pracownicy mieli przewieźć ją z jednego miejsca w drugie. Przypuszczała, że musiały zawieźć zabezpieczenia, dlatego wypadła.

 

 

Zgłoszenie i konsekwencje dla kierowcy

 Już tego samego dnia na komendę zgłosił się mężczyzna. W mediach społecznościowych zobaczył zdjęcie trumny łudząco podobnej do tej, w której został tego dnia pochowany jego bliski.

Policja zaczęła sprawdzać, czy nie doszło do znieważenia zwłok.

- Zawiadomienie złożyła osoba, którego członek rodziny został tego dnia pochowany przez tę firmę, po zdarzeniu na ul. Piaskowej - poinformowała nas w poniedziałek podkom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach i dodała:

- Z nagrań monitoringu wynika, że trumna się nie otworzyła. Zabezpieczono monitoring z różnych miejsc, który będzie analizowany.

Jednak na podstawie analizy dowodów, zapisów kamer z okolicy miejsca zdarzenia oraz zeznań świadków policja ostatecznie odmówiła wszczęcia dochodzenia.

- Z analizy zapisów monitoringu wynika, że trumna była pusta, zgadza się to, co jest na nagraniach z relacją pracowników. Kierowca będzie odpowiadał za wykroczenie, polegające na niewłaściwym zabezpieczeniu przewożonego przedmiotu - dodaje rzecznik.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama