Konsultacje społeczne w Puławach w sprawie rozszerzenia granic miasta to pokłosie działań podjętych latem tego roku przez miejscowe władze. W sierpniu prezydent Paweł Maj ogłosił, że chce pozyskać ponad 100 hektarów od gminy Puławy, by w ten sposób stworzyć tereny inwestycyjne. Chodzi o działki będące własnością Skarbu Państwa, w wieczystym użytkowaniu Grupy Azoty, którymi administruje gmina Puławy. Tamtejsze władze i mieszkańcy głośno zaprotestowali, obawiając się utraty dochodów z podatków - w tym roku z tego obszaru wyniosą one 6,4 mln zł.
Mimo to miejscy radni z Puław w sierpniu najpierw przegłosowali uchwałę o przystąpieniu do procedury zmiany granic miasta, a we wrześniu w sprawie przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami o zmianie granic administracyjnych miasta. Te odbywały się od 4 do 18 listopada. Puławianie mogli wypowiedzieć się na dwa sposoby - wypełniając ankietę przez internet lub w wersji papierowej i składając ją w urzędzie. Ratusz dopiero w ubiegłym tygodniu opublikował ich wyniki na swojej stronie. Jak wynika z danych udostępnionych przez urząd miasta na dzień rozpoczęcia konsultacji, mogło w nich wziąć udział 43 989 osób, a wzięło...613, co stanowi zaledwie 1,38% uprawnionych. Z tego 563 głosy okazały się ważne, a51 głosów było nieważnych.
- Wśród głosów ważnych 352 osoby opowiedziały się za proponowaną zmianą granic, co stanowi 62,52% ważnie oddanych głosów, 206 było przeciw (36,61%), a 5 wstrzymało się od wyrażenia opinii (0,89%). Frekwencja w konsultacjach wyniosła 1,39%. Poparcie dla proponowanej zmiany granic, liczone jako udział głosów "za" wśród wszystkich uprawnionych, ukształtowało się na poziomie 0,8% - informują miejscy urzędnicy.
Z kolei w sobotę 6 grudnia podobne konsultacje ruszyły w gminie Puławy. Tamtejsi mieszkańcy mają czas na wyrażenie swojej opinii do 19 grudnia. Jednak, jak na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych informuje wójt, frekwencja jest dużo wyższa.
- Przez pierwsze dwa dni naszych konsultacji społecznych, dotyczących zmiany granic, otrzymaliśmy 1132 ankiety elektroniczne. To niemal dwukrotnie więcej, niż całkowita liczba głosów oddanych w Puławach przez dwa tygodnie - podkreśla Kamil Lewandowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.