Wszystko działo się w minioną niedzielę 26 lutego na parkingu w Puławach. O zdarzeniu policję powiadomił właściciel jednego z uszkodzonych aut. Z jego zgłoszenia wynikało, że nietrzeźwy kierowca peugeota uderzył w jego samochód, po czym odjechał w nieznanym kierunku.
Policyjny patrol, który udał się na miejsce wkrótce odnalazł wkazane auto pod jednym z pobliskich sklepów. Wysiadający z niego mężczyzna nie mógł utrzymać równowagi. Mundurowi wkroczyli do akcji.
- Policjanci zbadali go na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem 1,2 promila. Sprawdzili go także w policyjnych systemach. Okazało się, że 30-letni mieszkaniec Puław nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Jak sam przyznał, był dopiero w trakcie kursu na prawo jazdy - informuje kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Niedługo potem okazało się, że puławianin na parkingu uszkodził jeszcze dwa inne auta - audi i skodę. 30 - latek trafił do policjnego aresztu.
- Będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2 i wysoka grzywna. Będzie musiał także zapłacić świadczenie w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych - dodaje kom. Rejn-Kozak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.