Ale droga do finalizacji zadania była kręta i wyboista. Już na początku urzędnicy musieli zmienić pierwotnie zaproponowaną lokalizację urządzenia. Radna Lilianna Jaworska, która była pomysłodawczynią budowy tężni wskazała dla niej miejsce na miejskim skwerze między ul. Lessla a Sikorskiego. Jednak, jak później się okazało, umiejscowienie urządzenia było tam niemożliwe.
Następnie nadzorujący zadanie Zarząd Dróg Miejskich w Puławach borykał się ze znalezieniem firmy, która przygotowałaby niezbędną dokumentację techniczną na potrzeby budowy tężni. ZDM aż 8 razy musiał ogłaszać przetarg, bo oferty, które spływały były za drogie, opiewały nawet na prawie 150 tys. zł, czyli blisko tyle, ile urzędnicy planowali przeznaczyć na całą inwestycję. Dopiero w czerwcowym postępowaniu z trzech zgłoszonych ofert urzędnikom udało się wybrać wykonawcę dokumentacji, która kosztowała 45 tys. 510 zł.
Niestety, mimo że miała być gotowa na początku września i tu pojawiły się opóźnienia, a to z kolei opóźniło ogłoszenie przetargu na wyłonienie wykonawcy budowy tężni. Ten ogłoszono dopiero w drugiej połowie października. Wygrało przedsiębiorstwo F.H.U. ZIBI-BRU ze Skaryszewa, które zadeklarowało realizację robót za 129,1 tys. zł.
Prace ruszyły na początku grudnia i szybko udało się je sfinalizować, tym bardziej, że zima postanowiła wycofać się i dać szansę budowlańcom. Inwestycja została ukończona jeszcze przed świętami. Ale na korzystanie z tężni mieszkańcy osiedla muszą poczekać do wiosny. Urządzenie ruszy w tym samym czasie, kiedy co roku uruchamiano to przy ul. Polnej, a więc z początkiem kwietnia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.