Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na drodze z Puław do Góry Puławskiej. Warunki do jazdy nie były najlepsze. Jezdnia tylko z pozoru wydawał się czarna, ale tak naprawdę była śliska, bo termometry wskazywały niewiele powyżej zera. Osobowym seatem w stronę drugiej miejscowości jechał 20 - letni mieszkaniec gminy Przyłęk. Niestety młody mężczyzna przekonał się na własnej skórze, jak zdradliwa jest jest pogoda. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że najprawdopodobniej zbyt szybko chciał pokonać zakręt.
-Tuż przed mostem im. Ignacego Mościckiego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w jadącego z naprzeciwka Volkswagena, którym kierował 24-latek z Puław. Następnie Seata obróciło, po czym uderzył w barierę energochłonną - informuje kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ale wszyscy uczestnicy kolizji najedli się strachu.
- Bezpieczna prędkość to nie tylko ta ustanowiona przez przepisy i ograniczenia, ale przede wszystkim dostosowana do warunków panujących na drodze. Jeśli warunki atmosferyczne są niekorzystne, jest mróz lub opady to nawierzchnia staje się śliska, a droga hamowania pojazdu znacznie się wydłuża. Dlatego wolniej znaczy bezpieczniej - apeluje rzeczniczka puławskich policjantów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.