reklama
reklama

Radna: Prezydent kolaborował z "Puławianami"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Puławy.eu (Zrzut ekranu z sesji RM Puławy 25.03.21)

Radna: Prezydent kolaborował z "Puławianami" - Zdjęcie główne

Radna Ewa Wójcik | foto Puławy.eu (Zrzut ekranu z sesji RM Puławy 25.03.21)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje puławskie Podczas marcowej sesji Rady Miasta Puławy nie zabrakło dyskusji na temat budowy Mediateki zablokowanej z powodu wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Prezydent i urzędnicy tłumaczyli radnym jak wygląda sytuacja. Ignacy Czeżyk zaproponował delegalizację stowarzyszenia "Puławianie", a Ewa Wójcik oskarżyła Pawła Maja o kolaborowanie z jej aktywistami.
reklama

Szczątki budynku czekają na konserwatora

Początkowo w porządku obrad sesji 25 marca nie było żadnego punktu dotyczącego sprawy rozebranego pawilonu wystawowego Domu Chemika w miejscu budowy Mediateki. Jego wprowadzenie zaproponowała przewodnicząca Bożena Krygier, oczekując od prezydenta informacji w tej sprawie. Jej wniosek poparła większość rady, poza klubem prezydenta Maja.

Gdy doszło do omawiania tego punktu Paweł Maj przypomniał w skrócie, na czym polega problem z Mediateką. Prace na placu budowy zostały przerwane w lutym po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tak chciało stowarzyszenie "Puławianie", które walczyło o objęcie całego Domu Chemika  – głównego budynku i pawilonu wystawowego – ochroną konserwatorską. Teraz idzie właśnie o tę drugą część. Po wyroku sądu sprawa powróciła do ministra kultury i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Znów przeprowadzone ma być postępowanie analizujące czy pawilon wystawowy zasługuje na wpis do rejestru zabytków. Problem w tym, że budynku już prawie nie ma. Pozostały po nim tylko słupy. Z powodu zablokowania prac, zrujnowany plac budowy blisko centrum Puław straszy.

– Sytuacja jest ciężka, bo ten czas się przedłuża. Chcielibyśmy być optymistami, ale nie wiemy, kiedy ten pat się skończy – stwierdził o sprawie zablokowanej budowy prezydent.

 

 Miasto jest w kontakcie z ministrem i konserwatorem

– Do ministra i konserwatora wysłaliśmy pisma z opisem stanu faktycznego budynku pawilonu. Przedstawiliśmy zakres wykonanych prac rozbiórkowych. Każdy z nas widzi, jak to w tej chwili wygląda – referował prezydent.

Później do wymienionych organów władze miasta wysłały też zdjęcia prezentujące to, co pozostało z pawilonu. Miasto prosi Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu o umorzenie postępowania administracyjnego. Dodatkowo w ostatnim tygodniu miejscy urzędnicy mieli spotkanie robocze z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Później, odpowiadając na uwagi radnej Wójcik, prezydent stwierdził też, że prowadzi rozmowy ws. Mediateki z posłami, ale woli nie podawać nazwisk, bo na tym etapie mogliby sobie tego nie życzyć.

Radca Ernest Stolar wyjaśniał, że całe postępowanie może potrwać długo, bo jednym z powodów jego przedłużania się jest wymiana dokumentów między NSA, WSA, ministrem kultury i konserwatorem. Miasto zabezpieczyło jednak swoje interesy w umowie z wykonawcą, dlatego za przestój na budowie nie musi płacić żadnego odszkodowania, a tylko koszty dozoru na budowie. Z kolei kierownik Wydziału Rozwoju Miasta wyjaśnił, że miasto nie powinno stracić żadnych dotacji otrzymanych na budowę Mediateki, bo na wykorzystanie środków ma czas do końca 2022 r.

 

"To stowarzyszenie czyni zło"

Wiele komentarzy ws. zablokowanej budowy padło ze strony radnych. Ignacy Czeżyk wyraził oburzenie działaniami stowarzyszenia "Puławianie".

– S. "Puławianie" nie po raz pierwszy wpisuje się jako stowarzyszenie aspołeczne. Z całą świadomością stwierdzam, że to stowarzyszenie o cechach podmiotu sabotażu – mówił radny.

Czeżyk proponował, by sprzeciwić się działaniom organizacji i np. postarać się w przyszłości o jej delegalizację. Wtórowała mu Anna Kędziora, domagając się dla jego członków konsekwencji prawnych.

 – Nie zgadzam się z czymś takim, by trzy osoby, niezamieszkujące wcale w Puławach, miały taki wpływ na nasze miasto. Powinny ponieść jakąś karę – mówiła radna.

Konsyliacyjnym tonem wypowiedział się Waldemar Kowalczyk, który zauważył, że stowarzyszenie swoimi działaniami w zasadzie nie łamie prawa, co potwierdził radca prawny.

– Chętnie powołujemy się na nasze prawa i chcemy, żeby były we właściwy sposób wartościowane. Natomiast z nonszalancją niestety podchodzimy do praw innych. Jeśli stowarzyszenie nie działa w ramach prawa, nie powinniśmy się niczemu dziwić – stwierdził radny.

Z kolei Janusz Grobel zauważył, że w związku z pandemią sprawa Mediateki może się toczyć naprawdę długo, ze względu na wolniejsze działanie różnych instytucji. Jego zdaniem, prezydent powinien zaangażować wokół sprawy jak najwięcej osób – m.in. różnych stowarzyszeń działających przy POK i wspólnie wywierać nacisk na decydujące instytucje.

 

"Prezydent kolaborował z "Puławianami"

Najmocniejszym głosem, już nie wobec stowarzyszenia, a wobec prezydenta, wypowiedziała się Ewa Wójcik. Zarzuciła Pawłowi Majowi, że ten tak naprawdę bardzo mało zrobił ws. Mediateki, ograniczając się do wysyłania pism i wysługiwania urzędnikami. Przypomniała sprawę korespondencji internetowej prezydenta z liderem "Puławian" Szymonem Karczewskim, ujawnionej przez stowarzyszenie. W 2016 roku ówczesny radny gratulował stowarzyszeniu konsekwencji w prowadzonej działalności przeciw puławskiemu ratuszowi. Zdaniem radnej teraz to się na prezydencie zemściło.

– Szkoda, że pan prezydent Maj działał na szkodę miasta razem z tym stowarzyszeniem, kiedy my walczyliśmy o przywrócenie możliwość remontowania Domu Chemika w takim kształcie, w jakim on dzisiaj jest – mówiła Wójcik.

Jej słowa Maj nazwał ordynarnym oszustwem, bajdami, plotami i wyjaśniał, że później, gdy stowarzyszenie blokowało remont, nie popierał ich działań, co dokumentują zgłaszane przez niego interpelacje i wnioski. Na to z kolei zareagowała przewodnicząca Krygier. 

– Pana wypowiedź uważam za skandaliczną. Widzieliśmy dokładną korespondencję pana ze stowarzyszeniem. Jak panu nie wstyd teraz chodzić do Domu Chemika, rozmawiać z pracownikami, rodzicami, dziećmi? – pytała radna.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama