O prawdziwym pechu może mówić mieszkaniec gminy Puławy, którego samochód zjechał do Wisły. Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (3 lipca) około południa w Janowcu.
55 - latek zaparkował auto na bocznej drodze na brzegu rzeki, w pobliżu promu. Wysiadł z pojazdu, by porozmawiać ze znajomymi. W pewnym momencie samochód stoczył się do Wisły. Na miejscu interweniowała straż pożarna. To strażacy pomogli w wyciągnięciu renault z wody.
Jak wyjaśnia podkom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach, kierowca nie został ukarany mandatem, bo nie stał na drodze publicznej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.