reklama
reklama

Tajemnica powstania „Starych Łazienek” w Nałęczowie – trop prowadzi do krewnego Napoleona, który u schyłku epoki wojen napoleońskich osiadł w Wąwolnicy!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: UM Nałęczów

Tajemnica powstania „Starych Łazienek” w Nałęczowie – trop prowadzi do krewnego Napoleona, który u schyłku epoki wojen napoleońskich osiadł w Wąwolnicy! - Zdjęcie główne

foto UM Nałęczów

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje puławskieCzy w budowę nałęczowskiego uzdrowiska był zaangażowany korsykański saper Wielkiej Armii, kapitan Matteo Chiaratelli d’Ornano? Taką hipotezę stawia Robert Śmietanka-Wawelnicki, autor interesującego artykułu, który ukazał się na łamach „Rynku Lubelskiego”. Jego tekst rzuca nowe światło na historię jednego z najbardziej rozpoznawalnych budynków kurortu – „Starych Łazienek”!
reklama

 „Każdy kto choć raz był w Nałęczowie na pewno kojarzy Stare Łazienki” – czytamy w artykule. To „najpiękniejszy budynek uzdrowiskowy, wizytówka kurortu nad rzeką Bystrą”. Wiadomo, że budynek został oddany do użytku w 1821 roku z inicjatywy Ludwika Małachowskiego, ówczesnego właściciela dóbr nałęczowskich. Jednak do dziś pozostaje zagadką, kto zaprojektował ten obiekt i nadzorował jego budowę.  

Napoleon, powstanie listopadowe i Nałęczów  

Autor artykułu sugeruje, że jednym z kluczowych uczestników tej inwestycji mógł być Matteo Chiaratelli d’Ornano – Korsykanin, były saper armii Napoleona, który po upadku cesarza osiadł na Lubelszczyźnie. Był on „oficerem, kawalerem Legii Honorowej” i – jak sam twierdził – krewnym Napoleona. Choć takie deklaracje mogły budzić wątpliwości, jego rzeczywiste powiązania z rodziną cesarza są trudne do podważenia. „Bratem ciotecznym cesarza był jego familiant, marszałek Francji, Philippe Antoine d’Ornano” – zauważa Śmietanka-Wawelnicki.   Ślady pobytu Chiaratellego na ziemiach polskich odnaleziono w księgach parafialnych. W rejestrze ślubów kościoła w Piotrawinie z 1818 roku występuje on jako świadek uroczystości, a jego nazwisko, choć błędnie zapisane, zostało przez niego własnoręcznie poprawione. Kluczową rolę w jego losach odegrała znajomość z Janem Plucińskim, wachmistrzem 3 Pułku Ułanów Księstwa Warszawskiego. Obaj walczyli po stronie Napoleona, a ich drogi mogły się przeciąć w rosyjskiej niewoli po klęsce pod Lipskiem w 1813 roku.        

reklama

Budowniczy z Wąwolnicy  

Po 1815 roku Chiaratelli osiadł w Wąwolnicy, a dokładniej w ówczesnym Przedmieściu Lubelskim, które dziś nosi nazwę Łąki. „Gościł na Przedmieściu Lubelskim Wąwolnicy, w domu należącym do rodziny wachmistrza” – czytamy w artykule. Stamtąd miał już wyjątkowo blisko do Nałęczowa, gdzie Ludwik Małachowski planował budowę uzdrowiska. Możliwe, że to właśnie Chiaratelli, jako doświadczony inżynier wojskowy i budowniczy, uczestniczył w realizacji projektu nałęczowskich „Starych Łazienek”.   Choć brakuje jednoznacznych dowodów na to, że to on stworzył ich projekt, autor artykułu zauważa, że „Łazienki Żelaziste były jedynym znanym w okolicy nowym przedsięwzięciem, które w tamtym czasie mogło być realizowane przez ekipę Chiaratellego”. Jego ekipa budowlana działała w regionie, a sam Korsykanin poszukiwał zleceń. Czy to możliwe, że „Stare Łazienki” to pierwszy budynek w Polsce zaprojektowany przez architekta z Korsyki?  

reklama

Wojownik i patriota  

Chiaratelli d’Ornano nie ograniczał się jednak wyłącznie do działalności budowlanej. W 1831 roku ponownie chwycił za broń, by walczyć w powstaniu listopadowym. Jak z przekąsem zauważa  Śmietanka-Wawelnicki w swoim tekście: „Temperamentny i już nie najmłodszy przybysz z wyspy na Morzu Śródziemnym w roku 1831 wyruszył na kolejną wojenną przygodę”. Niestety, podobnie jak po bitwie pod Lipskiem, wojna skończyła się dla niego niewolą w rękach Rosjan.   Czy rzeczywiście krewny Napoleona miał swój udział w budowie nałęczowskich „Starych Łazienek”? Brak na to jednoznacznych dowodów, ale opowieść oparta na odnalezionych dokumentach, biografiach i kontekście historycznym brzmi niezwykle prawdopodobnie. Może to najwyższy czas, by Chiaratelli d’Ornano otrzymał należne mu miejsce w historii Nałęczowa i Wąwolnicy?  

reklama

Zachęcamy wszystkich do zapoznania się z niezwykle interesującym tekstem autorstwa Roberta Śmietanki-Wawelnickiego, który ukazał się na łamach „Rynku Lubelskiego”, znajdziecie go TUTAJ.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Wspólnota Puławska to najciekawszy, zawsze aktualny i bezstronny lokalny serwis infomacyjny. Zaglądaj do nas regularnie a nie przegapisz żadnego ważnego tematu, lub wydarzenia z Puław. Pamiętaj: pulawy.24wspolnota.pl Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama