To już kolejny raz w tym roku, kiedy mieszkańcy naszego powiatu znajdują niewybuchy z czasów II wojny światowej. Tym razem saperzy musieli interweniować na terenie gminy Puławy. I to dwukrotnie. Najpierw w czwartek w Tomaszowie mężczyzna natknął się w lesie na podejrzany przedmiot. Dzień później podobnego odkrycia dokonał mieszkaniec Kochanowa.
- W obydwu przypadkach, mężczyźni, którzy natknęli się na niebezpieczne znalezisko zachowali się odpowiednio - nie przenosili ich, nie próbowali samodzielnie rozbrajać tylko zadzwonili po służby - mówi kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Po tym, jak policyjny pirotechnik potwierdził, że to niewybuchy, na miejsce zostali skierowani saperzy z 34. Patrolu Rozminowania z 1 Dęblińskiego Batalionu Drogowo – Mostowego. Zabezpieczyli teren i granaty, przewieźli w bezpieczne miejsce i unieszkodliwili.
- Przypominamy o zachowaniu ostrożności w przypadku natknięcia się na tzw. niewybuchy czyli pozostałości po II wojnie światowej. Nie należy ich przenosić lub rozbrajać, wystarczy zabezpieczyć teren przed dostępem osób postronnych i powiadomić służby telefonując na numer 112, a następnie wykonywać polecenia operatora numeru alarmowego - apeluje rzecznik puławskiej policji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.