reklama
reklama

Mieszkaniec Kurowa walczy o powrót do sprawności. Pomożmy rodzinie

Opublikowano:
Autor:

Mieszkaniec Kurowa walczy o powrót do sprawności. Pomożmy rodzinie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje puławskieŻycie pięcioosobowej rodziny z Kurowa zmieniło się nieodwracalnie na początku sierpnia, kiedy pan Artur uległ poważnemu wypadkowi drogowemu. Niedawno odzyskał świadomość. Przed nim i jego bliskimi długa i kosztowna rehabilitacja oraz trudna walka o powrót do normalności.
reklama

Tragedia rodziny trwa od miesiąca. 6 sierpnia pan Artur uległ wypadkowi drogowemu - z niewyjaśnionych obecnie przyczyn uderzył w tył ciężarówki. W wyniku zdarzenia trafił w ciężkim stanie na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej.

- Tego dnia życie naszej rodziny zmieniło się nieodwracalnie. Po przewiezieniu do szpitala przeszedł natychmiastową operację. Przez dwa tygodnie był w śpiączce, a choć został wybudzony, niestety nie było z nim kontaktu - opisuje żona 49 - latka. 

U mieszkańca Kurowa stwierdzono m.in.  krwotok podpajęczynkowy, liczne złamania kości czaszki i twarzoczaszki, niedokrwistość, niewydolność serca, ostrą niewydolność oddechową, urazowy obrzęk mózgu, złamanie kości jarzmowej i czaszki. Przeszedł już dwie operacje, przed nim jeszcze co najmniej jedna. 

Sytuacja uległa poprawie 4 września, kiedy po długich tygodniach bez kontaktu mężczyzna zaczął reagować na próby komunikacji.

- Artur odpowiada na nasze pytania ruchem ręki i głowy. To ogromny krok naprzód, który daje nam nadzieję na dalszą poprawę jego stanu - relacjonuje pani Anna.

Pozytywne wieści przykrywa jednak tragiczna sytuacja finansowa, z jaką musi mierzyć się pani Anna, która została sama z trójką dzieci oraz kosztami związanymi z leczeniem męża. 

- Jestem mamą trójki dzieci w wieku szkolnym. Artur był jedynym żywicielem naszej rodziny, a teraz nie jestem w stanie sama udźwignąć tych wydatków. Nie tracimy nadziei, że wróci do zdrowia, ale potrzebujemy wsparcia, by móc zapewnić mu najlepszą opiekę i rehabilitację. Szukamy miejsca w refundowanym ośrodku rehabilitacyjnym, ale szanse są małe. Nawet jeśli uda się je znaleźć, pobyt w takim miejscu jest ograniczony czasowo. Wkrótce będziemy musieli szukać prywatnego ośrodka, którego koszt wynosi od 20 000–30 000 złotych miesięcznie, a do tego dochodzą inne koszty związane z opieką - opisuje. 

W związku z przytłaczającą sytuacją kobieta postanowiła poprosić o pomoc. Założyła zbiórkę na portalu Pomagam.pl, którą można wesprzeć TUTAJ.

- Wasze wsparcie to dla nas szansa na to, aby Artur wrócił do pełni sił, do rodziny, do normalnego życia. Ten proces wymaga czasu i środków, których nie mamy. Z całego serca proszę o pomoc – dla Artura, dla mnie i naszych dzieci.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama