Milowy krok
Decyzja, na którą władze uzdrowiskowego miasteczka, a także jej mieszkańcy czekali od kilku lat zapadła w ubiegłym tygodniu. Nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że niebawem ruszy proces przejmowania od właścicieli terenów, po których będzie biegła obwodnica oraz uprawnia do rozpoczęcia jej budowy. Do przejęcia jest kilkaset działek w pobliżu samego Nałęczowa, a także przyległych do planowanej drogi miejscowości - Kolonii Bochotnica, Cynkowa, Piotrowic, Sadurek, Strzelec, Bochotnicy, na których zostanie wybudowana obwodnica oraz drogi dojazdowe czy zjazdy. W związku z inwestycją przebudowy będzie wymagała również sieć teletechniczna, wodociągowa, gazowa, energetyczna, bo droga będzie oświetlona, a także sieć sanitarna i kanalizacja deszczowa.
Zgodnie z założeniem obwodnica będzie budowana w ciągu drogi wojewódzkiej nr 830 i omijając Nałęczów, pobiegnie od Bochotnicy w stronę Lublina, łącząc się z drogą wojewódzką nr 826. Będzie drogą jednojezdniową, która rondem zostanie połączona z istniejącą DW 830 i DW 827 (w stronę Wojciechowa), skrzyżowaniem dwupoziomowym połączy się z ul. Cynkowską w Nałęczowie. Drugie rondo na obwodnicy powstanie na drodze wojewódzkiej 826 w okolicy dworca kolejowego. Inwestycja przewiduje również budowę estakady nad rzeką Bochotniczanką.
Właściciele działek, na których powstanie obwodnica i towarzysząca jej infrastruktura, mogą liczyć na odszkodowania. Zgodnie z prawem, jeśli wydadzą nieruchomość w ciągu 30 dni od chwili otrzymania tzw. decyzji ZRID (Zgoda na Realizację Inwestycji Drogowej), ich odszkodowanie może być o 5% większe. Na więcej mogą liczyć także właściciele działek, na których stoją domy.
Władze Nałęczowa: Nareszcie, tak długo czekaliśmy!
Zadowolenia z obrotu sprawy nie kryją władze Nałęczowa. Nad miastem już nie raz wisiała groźba utraty statusu uzdrowiska m.in. z uwagi na poziom hałasu. Przez środek miasteczka przebiega ruchliwa droga wojewódzka, łącząca między innymi Lublin z Kazimierzem Dolnym. Dlatego tiry w centrum Nałęczowa to nic niezwykłego. Tym bardziej że na terenie gminy działają dwie największe w Polsce rozlewnie wody mineralne (Cisowianka i Nałęczowianka) Rozwiązaniem problemu ma być właśnie budowa obwodnicy, dzięki której ciężarówki mogłyby omijać uzdrowisko.
- To bardzo ważna decyzja dla Nałęczowa w kontekście utrzymania statusu uzdrowiska, komfortu życia mieszkańców, ważna w kontekście komunikacyjnym, jeśli chodzi o rozwiązania oraz drogowym, w sensie innych dróg, które są usytuowane na terenie Nałęczowa i gminy Nałęczów. Mam tu na myśli drogę wojewódzką nr 830, której przedłużeniem będzie obwodnica. Ta droga jest także w kiepskim stanie, dlatego liczę, że budowa obwodnicy będzie przyczynkiem do wykonania jej remontu - mówi Wiesław Pardyka, burmistrz Nałęczowa i podkreśla dobrą współpracę z Urzędem Wojewódzkim oraz Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubelskiego.
Zdaniem burmistrza Nałęczowa po powstaniu obwodnicy w mieście zmniejszy się zanieczyszczenie powietrza, hałas, a także wzroście bezpieczeństwo, z uwagi na to, że część kierowców (m.in. tirów) wybierze podróż właśnie obwodnicą.
- Ruch tych dużych pojazdów po wąskich ulicach Nałęczowa nie sprzyja niestety bezpieczeństwu - zaznacza Wiesław Pardyka.- Liczę na to, że pan marszałek będzie miał wkrótce okazję podzielić się z nami dobrą informacją odnośnie finansowania inwestycji i ogłaszania przetargu - dodaje.
Z informacji, do jakich dotarliśmy, wynika, że Urząd Marszałkowski ma zabezpieczone pieniądze na wypłatę odszkodowań za przejęte działki.
Ile będzie kosztować obwodnica?
Kilka lat temu, kiedy zaczęto głośno mówić o potrzebie budowy drogi, dzięki której można byłoby ominąć uzdrowisko, koszt jej budowy szacowano na blisko 90 mln zł. Od tamtej pory ceny poszły w górę i należy spodziewać się jeszcze większej kwoty.
Z pytaniem o koszty budowy, źródło finansowania obwodnicy, przybliżoną datę rozpoczęcia prac i oddania drogi do użytku, zwróciliśmy się do rzecznika marszałka. W jego imieniu skontaktował się z nami przedstawiciel Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie, jednak nie udzielił nam odpowiedzi, przekazując jedynie ogólne informacje, wynikające z udostępnionej wcześniej publicznie decyzji wojewody.