reklama

Andrzej Jacyna w archiwach IPN jako TW "Ala"

Opublikowano:
Autor:

Andrzej Jacyna w archiwach IPN jako TW "Ala" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaNa agenturalną przeszłość przewodniczącego Solidarności w Azotach wskazują dane udostępnione przez IPN. Sławomir Kamiński, szef puławskiej Solidarności już feruje wyroki. Marian Król, przewodniczący struktur regionalnych związku studzi nastroje.

Przeszłość przewodniczącego Jacyny stała się tematem medialnych doniesień i spekulacji kilka dni po tym, jak IPN uruchomił w sieci nowy inwentarz archiwalny. Pozwala on każdemu obywatelowi sprawdzić kto pracował w SB, kto był tajnym współpracownikiem, a kto był osobą pokrzywdzoną przez system komunistyczny - chwali się IPN. Ale badacze i historycy mają wątpliwości, a przewodniczący Solidarności Regionu Środkowo-Wschodniego Marian Król mówi wprost: - Instytut działa nieprofesjonalnie, szkodzi, zamiast rozwiewać wątpliwości i niszczy ludzi.

Jacyna w inwentarzu

Bomba wybuchła w ubiegłym tygodniu w poniedziałek. Lubelska Telewizja podała, że szef Solidarności w Zakładach Azotowych Andrzej Jacyna figuruje w archiwach IPN jako tajny współpracownik specsłużb PRL. Zaraz też pojawiła się fala spekulacji, a przewodniczący struktur związku w Puławach Sławomir Kamiński zasugerował publicznie, że Jacyna powinien zrezygnować ze sprawowanej funkcji. Byłoby to zachowanie honorowe.

Teczka przewodniczącego Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" przy ZA "Puławy" została założona w 1975 roku. Prowadzona była przez Wydział WSW 1 Dywizji Zmechanizowanej w Legionowie do 1976. Znajduje się w niej zaledwie 11 kart.

Nigdy nie byłem współpracownikiem. Kategorycznie zaprzeczam, abym cokolwiek podpisywał. Jest to próba zdyskredytowania mojej osoby - stanowczo zaprzecza Andrzej Jacyna.

Faktycznie. Jacyna potwierdza, że był wtedy w wojsku w Legionowie. Służył w artylerii. Ale kategorycznie zaprzecza, aby donosił na swoich kolegów. Po kilku dniach dziennikarz Polskiego Radia Lublin dotarł do teczki TW "Ala". Fotografie poszczególnych kart opublikowano na stronie internetowej radia.

Co w niej widzimy? Oprócz karty osobowej możemy wczytać się w charakterystykę tajnego współpracownika, uwzględniającą osiągnięte wyniki we współpracy. Czytamy, że TW "Ala" był "tajnym współpracownikiem zdyscyplinowanym, szczerym w stosunku do organów kontrwywiadu wojskowego. Fakty podawane przez TW były potwierdzone przez inne źródła, były obiektywne. We współpracy przestrzegał zasady tajności". Pod sporządzonym dokumentem z 9 kwietnia 1976 roku podpisał się por. Paradowski.

(…)

Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE