Z pomocy nici
Informację o tej sprawie otrzymaliśmy od jednego z mieszkańców gminy Puławy, którego rodzina miała wziąć udział w tegorocznym projekcie.
Podpisali wstępne zgody, które dostarczyli im pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i bardzo liczyli na wzięcie udziału w akcji. Niestety okazało się, że w tym roku nic z tego nie będzie
- mówi nasz czytelnik.
Dlaczego zgody zostały dostarczone przez pracowników GOPS i co się później z nim stało tłumaczy kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, Tomasz Włodek.
Liderka Szlachetnej Paczki w rejonie Puławy i okolice zwróciła się do mnie, abym do 2 listopada wytypował rodziny do projektu i uzyskał od nich pisemne zgody na wykorzystanie ich danych osobowych
- wyjaśnia Włodek w mailu nadesłanym do naszej redakcji.
Pracownicy GOPS wybrali 6 rodzin w gminie Puławy, które podpisały wstępną zgodę na udział w projekcie i wykorzystanie ich personaliów.
Wolontariusze na cenzurowanym
Podczas rozmowy z liderką projektu 3 listopada dowiedziałem się, że poza nią z rodzinami będą kontaktować się również wolontariusze, ale nie dowiedziałem się, kim oni są i czy mają odpowiednie kompetencje do pracy z rodziną. Osoby te miałyby nawiązywać kontakt z rodzinami po to, aby poznać historię ich życia, co może przecież także oznaczać poznanie bardzo prywatnych i wrażliwych obszarów ich życia prywatnego. W związku z powyższym uznałem, że nie mam prawa narażać rodzin na dyskomfort związany z ujawnieniem swojego życia prywatnego osobom, co do których nie jest jasne, czy dają rękojmię odpowiedniego wykorzystania tej wiedzy. Podkreślić trzeba bowiem, że uzyskanie od rodzin oświadczeń o wyrażeniu zgody na przekazanie swoich danych osobowych liderce projektu wynikało z zaufania, którym te rodziny obdarzają pracowników socjalnych GOPS-u i GOPS jako instytucję. Jednocześnie pragnę podkreślić, że Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Puławach jest otwarty na wszelkie inicjatywy pomocowe
- pisze kierownik Włodek.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Wiosna, które realizuje od 15 lat w kraju i od 6 lat w naszym powiecie projekt Szlachetna Paczka nie chcą wypowiadać się w sprawie.
Nie będziemy tego ani pozytywnie, ani negatywnie komentować. Nasze przedsięwzięcie nie jest obowiązkowe, a że doszło do tego typu sytuacji to trudno
- wyjaśnia Izabella Zieńkowska, ze Szlachetnej Paczki.