Grozili zablokowaniem ruchu
Mieszkańcy ul. Głowackiego w Kurowie na początku tego roku zwrócili się do swoich radnych z prośbą o interwencję. Mieli już dość hałasu i drgań, od których pękają im ściany domów. Ich sytuacja pogorszyła się w chwili uruchomienia drogi ekspresowej. Od tej pory ulica Głowackiego stała się łącznikiem między tą trasą a krajową "dwunastką". Wielu kierowców, również samochodów ciężarowych, właśnie na węźle "Kurów" zjeżdża z ekspresówki, żeby skrócić sobie drogę w kierunku Puław. Mieszkańcy grozili nawet, że jeśli nie dojdzie do uspokojenia ruchu na ul. Głowackiego, to są gotowi ją zablokować.
W związku z tym, że droga podlega starostwu, władze gminy zorganizowały spotkanie z władzami Zarządu Dróg Powiatowych. Przyszło na nie kilkudziesięciu mieszkańców. Niedługo później wizję w terenie przeprowadziła specjalna komisja.
Komisja sypnęła obietnicami
W swoich wnioskach jej członkowie proponowali m.in. dodatkowe oznakowanie w kilku miejscach drogi. Na zakręcie (w sąsiedztwie skrzyżowania z ul. Wiśniową) miały zostać ustawione znaki prowadzące, czyli tzw. sierżanty.
- W stronę węzła zostanie również przesunięty znak "teren zabudowany", czyli obszar z ograniczeniem prędkości do 50 km/h – mówił Maciej Żurawiecki, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Puławach.
Na części ulicy Głowackiego miało również obowiązywać ograniczenie prędkości do 40 km/h. Przedstawiciele ZDP już kilka tygodni temu tłumaczyli, że wystąpili o zmianę organizacji ruchu na ul. Głowackiego i wprowadzenie wnioskowanych przez komisję zmian. Dodatkowo ze strony zarządu zostało również przesłane pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg krajowych i Autostrad dotyczące możliwości wprowadzenia ograniczenia tonażu samochodów poruszających się ul. Głowackiego. W sprawie musiała się wypowiedzieć GDDKiA, bo znak zakazujący zjazdu na węzeł samochodów powyżej ustalonej wagi musiałby stanąć przy drodze ekspresowej.
Na zmiany trzeba poczekać
Problem jednak w tym, że w tzw. międzyczasie o sprawie zrobiło się cicho. – Jest więcej patroli policyjnych, ale nie ma ograniczenia prędkości na ulicy ani dodatkowych znaków – żalą się mieszkańcy.
O sprawę dopytywali również podczas ostatniej sesji radni. - Na jakim etapie jest wprowadzanie zakazu dla TIR-ów? - pytał radny Grzegorz Gajda. - Teraz trwa remont drogi. Po zakończeniu prac będzie równa, a to spowoduje jeszcze większy ruch samochodów.
Okazuje się, że do ZDP dotarła odpowiedź z GDDKiA. – Generalna Dyrekcja nie zajęła stanowiska w tej sprawie – mówi Anna Nizioł, dyrektor ZDP w Puławach. – To nie jest prosta sprawa, bo to nie jest zwykła droga.
GDDKiA oczekuje od puławskiego zarządu dróg również ekspertyz technicznych. Okazuje się jednak, że przedstawiciele ZDP równocześnie podjęli decyzję o wstrzymaniu zapowiedzianych zmian na ul Głowackiego. Dlaczego?
- Nie będziemy co chwilę robić zmian organizacji ruchu. Jak otrzymamy odpowiedź od GDDKiA, wówczas zmiany przeprowadzimy kompleksowo – mówi Anna Nizioł.
Problem jednak w tym, że w tej chwili nie wiadomo ile jeszcze mieszkańcom przyjdzie na nie czekać