Pojawienie się w powiecie puławskim przypadków osób zarażonych koronawirusem zobligowało władze gminy Puławy do podjęcia szybkich działań zabezpieczających zarówno pracowników urzędu, jak i interesantów. Jak zauważają urzędnicy w przypadku, gdyby zachorował któryś z pracowników lub osoba zakażona przyszłaby do budynku Urzędu Gminy Puławy, oznaczałoby to obowiązkową kwarantannę i tym samym zablokowałoby obsługę mieszkańców, czy sprawne podejmowanie bieżących decyzji.
Szybkie wdrożenie systemu
Podczas wdrażania systemu mieszkańcy gminy Puławy nie spotkali się z żadnymi utrudnieniami. Wszystkie prace i zmiany udało się wprowadzić w życie w zaledwie 30 godzin podczas przerwy weekendowej. Uruchamianie systemu pilotował i nadzorował ściśle współpracując z firmą Senetic zastępca wójta Norbert Staszak.
Wprowadzenie pracy zdalnej zmieniło zasadniczo organizację pracy całego Urzędu Gminy Puławy.
- Dla dobra mieszkańców, bezpieczeństwa naszych pracowników i zachowania ciągłości pracy urzędu, podzieliliśmy się na dwie grupy - tłumaczy Norbert Staszak, zastępca wójta gminy Puławy i kontynuuje:- Część osób pracuje z domu. W minimalnym składzie pracuje zespół w budynku urzędu. Wszystkie postępowania odbywają się normalnym trybem. Mieszkańcy mogą się kontaktować we wszystkich sprawach z urzędem poprzez pocztę tradycyjną, elektroniczną, telefony stacjonarne oraz komórkowe pracowników. Żadna sprawa, która wpływa do urzędu, nie pozostaje bez rozpatrzenia.
Według samorządowców wprowadzone zmiany nie będą powodowały większych utrudnień dla mieszkańców czy interesantów.
- Pracownicy wykonują swoje normalne obowiązki. Są w pełni zaangażowani i dyspozycyjni. Na nowym sposobie obsługi mieszkańcy i ich potrzeby na pewno nie ucierpią - zapewnia Krzysztof Brzeziński, wójt gminy Puławy.