- Myśleliśmy o tym od dawna i moim zdaniem tego typu ruch byłby przez nas jak najbardziej pożądany, bo byłoby to swoiste koło zamachowe dla promocji gminy. Oczywiście chcielibyśmy utrzymać poziom dotacji, jaki muzeum otrzymuje do tej pory, bo bez tego jego funkcjonowanie byłoby utrudnione - wyjaśnia wójt gminy, Jan Gędek, który list w sprawie przejęcia zamkowego muzeum wysłał do marszałka jeszcze latem.
Bardzo podobną decyzję podjęły również Puławy, które chcą przejąć Muzeum Czartoryskich znajdujące się w miejscowej osadzie pałacowo-parkowej. Jednak jak na razie w sprawie Janowca władze Muzeum Nadwiślańskiego mają niewiele do powiedzenia.
- Nas w tej sprawie nikt o niczym nie informował, więc trudno się do takiego obrotu sprawy ustosunkować. Tego typu próby były już podejmowane w przeszłości, ale naszym zdaniem gmina nie będzie w stanie zrealizować tego zadania ze względu na koszty, jakie są z nim związane - wyjaśnia Seweryn Kuter, rzecznik prasowy Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.
Sceptycznie do pomysłu przejęcia zamku przez gminę podchodzi były przewodniczący Rady Gminy, Zbigniew Ambryszewski.
- Moim zdaniem pomysł jest fatalny, bo tego typu obiekt wymaga dobrego, rozsądnie działającego gospodarza, a patrząc z mojej perspektywy obecnie kogoś takiego w gminie nie ma - wyjaśnia Ambryszewski.