Trudna decyzja
Jeszcze w czwartek ze względu na skażenie wody organizacja dożynek stała pod znakiem zapytania, jednak władze gminy zadecydowały by organizować imprezę bez stoisk spożywczych, na których sołectwa prezentowałyby swoje potrawy i specjały, zmagając się o tytuł najlepszego stoiska.
- Święto dożynek należało się rolnikom, mimo tej trudnej sytuacji i uważam, że dobrze zrobiliśmy nie rezygnując z tej imprezy. Zabawa jest bardzo udana, a ludzie dopisali - mówił "Wspólnocie" wójt Jan Gędek.
Bez kulinariów, ale na wesoło
Choć nie było zmagań kulinarnych, sprawnościowej rywalizacji wiosek nie zabrakło. Mieszkańcy walczyli w kilku konkurencjach - m.in. ścigali się w workach, czy rzucano do celu obręczami. Pierwsze miejsce w zawodach zdobyła drużyna z Trzcianek.
W tym roku tytuł najpiękniejszego wieńca dożynkowego, decyzją komisji sołtysów, trafił do Janowic. Tym samym zdetronizowano Wojszyn, który bronił zeszłoroczny tytuł. Wieniec z Wojszyna reprezentował jednak gminę tydzień wcześniej na dożynkach powiatowych w Nałęczowie i tam zdobył I miejsce.
Podczas dożynek rozstrzygnięto jeszcze jeden konkurs - na najpiękniejsze posesje. Nie było pierwszej nagrody - wszyscy zdobyli równorzędne wyróżnienia i nagrody ufundowane przez lokalną firmę Greenland.