Janusz Grobel, prezydent Puław przyznał niedawno w liście do marszałka, że naszego miasta nie stać na utrzymanie muzeum. Tymczasem nasz magistrat jest właścicielem dobrze sytuowanej działki w centrum miasta, za której dzierżawę żąda tylko 35 groszy za jeden metr kwadratowy. Ta cena bardzo zdziwiła osoby pracujące w biurach nieruchomości, które na co dzień zajmują się dzierżawą, wynajmem i sprzedażą powierzchni.
35 gr za jeden metr
Miasto kupiło działkę dworca PKS w Puławach ponad rok temu. Cena za teren w centrum miasta wynosiła 3,6 mln zł, ale miasto zapłaciło za tę działkę w sumie milion mniej, wszystko z powodu długów jaki puławski przewoźnik miał m.in. w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Do tej pory nie wiadomo, jaka będzie przyszłość tego terenu. Obecnie plac jest dzierżawiony dwóm firmom, szkole nauki jazdy "Lipski" oraz firmie transportowej "Rago", która w części przejęła flotę upadającego PKS-u. Z informacji, jakie udało nam się uzyskać wynika, że miasto na dzierżawie powierzchni w centrum zarabia 3 500 zł brutto miesięcznie, a więc 35 gr za jeden metr kwadratowy, gdyż powierzchnia tej działki to ok. 10 tys. mkw.
- 3 tys. zł za dzierżawę terenu w centrum miasta to 15 - 20 proc. ceny, którą powinien wystawić właściciel. Jestem zaskoczony, że miasto żąda tak mało za dzierżawę utwardzonego placu w centrum
- mówi pracownik jednego z biur nieruchomości, z którym skontaktowaliśmy się w tej sprawie.
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.