reklama

Karpie zasługują na dobre warunki

Opublikowano:
Autor:

Karpie zasługują na dobre warunki - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura- Lepiej kupować rybę uśmierconą w sklepie, a jeśli decydujemy się na żywą, trzeba jej zapewnić odpowiedni transport - mówi Klaudia Oliwia Bernat, która jako inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przed świętami kontroluje punkty sprzedaży ryb w Puławach.

Jak wygląda tradycja jedzenia ryb w święta w Pani domu?

- U mnie to babcia przygotowuje tradycyjną Wigilię i wśród dwunastu potraw zawsze jest karp. To babcia zajmuje się przygotowaniem ryb. Nigdy nie kupuje żywego karpia, tylko albo zamrożonego w płatach, albo uśmierconego w sklepie. Ja na co dzień nie przepadam za rybami.

Skąd pomysł, by kontrolować punkty sprzedaży ryb?

- Od kilku lat jestem członkiem TOZ-u , a rok temu zostałam inspektorem, zdobywając odpowiednie uprawnienia. Moim obowiązkiem jako inspektora jest reagowanie na różne przypadki znęcania się nad zwierzętami bądź trzymania ich w nieodpowiednich warunkach, co określa ustawa o ochronie zwierząt.  Jednym z moich działań jest właśnie kontrolowanie tymczasowych punktów sprzedaży ryb. Karpie jako zwierzęta kręgowe podlegają prawnej ochronie zagwarantowanej ustawą, na co szczególnie w okresie przedświątecznym warto zwrócić uwagę.

Jak wygląda taka wizyta inspektora w sklepie?

- Przychodzę do sklepu, na stoisko z żywymi rybami. Sprawdzam zbiornik - patrzę czy ryby mają napowietrzoną wodę, czy mogą pływać w naturalnej pozycji, czy nie jest ich za dużo oraz czy zbiornik jest odpowiedniej wielkości. Muszę zaobserwować czy ryby nie mają żadnych ran na ciele. Ważne jest też czy są w odpowiedni sposób uśmiercane, dlatego przyglądam się zakupowi ryb przez klientów. Wielu życzy sobie zabicia ryby na miejscu i można zobaczyć czy odbywa się to prawidłowo. Zawsze mam ze sobą protokół kontrolny, który wypełniam i później kontaktuję się z kierownikiem sklepu. W razie nieprawidłowości zostawiam mu upomnienie, które obliguje go do usunięcia uchybień.

Co grozi kierownikowi takiego punktu, jeśli handel nie spełnia norm?

- Na razie nie zdarzyło się, by po upomnieniu sklep nie poprawił warunków. Gdyby się tak zdarzyło, muszę to zgłosić do inspekcji weterynaryjnej i na policję, ewentualnie do sanepidu. Taki punkt może odpowiadać za łamanie przepisów o ochronie zwierząt. 

Idealny punkt sprzedaży ryb, spełniający wszystkie normy. Jak powinien wyglądać?

- Punkt sprzedaży musi zapewnić duży zbiornik, w którym ryby mogą pływać w naturalnej pozycji. Woda musi być czysta i napowietrzona, a nie rzadziej niż co 48 godzin trzeba ją wymieniać. Optymalna temperatura to około 10 stopni. 

Ważne jest też, kto sprzedaje ryby. Taka osoba zgodnie z przepisami Głównego Lekarza Weterynarii musi mieć ukończone 18 lat i odpowiednie wykształcenie zasadnicze zawodowe lub 3-letnie doświadczenie w hodowli lub uboju ryb.   

Kolejna kwestia to ubój ryb w sklepie - musi być wydzielone miejsce za parawanem do uśmiercania, by nie widzieli tego klienci, a zwłaszcza dzieci. Odpowiednie uśmiercanie ryb powinno być poprzedzone ogłuszeniem. 

Jeśli klienci decydują się na zakup żywej ryby, sprzedawca powinien zapewnić odpowiednie opakowanie. Rybę można przenosić albo w opakowaniu bez wody, co jest dopuszczalne choć sama tego nie polecam, albo w opakowaniu z wodą. W opakowaniu bez wody ważne jest, aby ryba nie stykała się całą powierzchnią ciała z opakowaniem, zwłaszcza w przypadku foliowej torby. Najlepiej, żeby takie opakowanie miało żeberka lub wkład z tworzywa wokół ciała ryby. W torbach z wodą najważniejsza jest ilość wody i wielkość opakowania, by rybie nie było ciasno, nie leżała jakoś dziwnie wygięta. I lepiej nie zawiązywać torby, by nie ograniczać wymiany gazowej. Ogólnie zawsze wszystkich przekonuję do kupowania już uśmierconej ryby. 

Ile punktów skontrolowałaś rok temu i jak oceniasz ich stan?

- Byłam w większych sklepach i w Hali Targowej. Gorsze warunki są w marketach i częściej dostaję informacje o nieprawidłowościach. W Hali jest wiele małych punktów indywidualnych sprzedawców i oni starają się zapewnić rybom odpowiednie warunki. Gdy zostawiam upomnienia i odwiedzam te sklepy po kilku dniach widać, że sytuacja się poprawia. Ale z moich doświadczeń w tamtym roku muszę przyznać, że nie ma takiego idealnego punktu handlu. Najczęstszym problemem jest za duża ilość ryb w zbiorniku. Czasami te ryby mają widoczne rany. W niektórych miejscach jest problem z wymienianiem wody - jest brudna i z brzydką pianą. 

Czy często mieszkańcy Puław zgłaszają się z uwagami dot. punktów sprzedaży? Jak można się z Tobą skontaktować?

- Najczęściej mam zgłoszenia internetowe - ludzie zamieszczają zdjęcia i filmy pokazujące nieprawidłowości. Zdarza się, że podczas mojej kontroli wszystko w punkcie jest w porządku, a dopiero później ktoś zgłasza jakiś problem. Najlepiej zadzwonić do mnie od razu, gdy widzi się w sklepie naruszenia, wtedy mogę od razu skontrolować to miejsce. 


Prośby o interwencje w punktach sprzedaży żywych ryb można zgłaszać do Klaudii Oliwii Bernat, puławskiego inspektora TOZ-u:

Tel: 798-422-736

Mail: tozpulawy@o2.pl

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE