Kilka miesięcy temu w Puławach pojawił się hybrydowy MAN, a w zeszłym tygodniu po ulicach miasta poruszał się również hybrydowy Volvo. Nie są to jedyne pojazdy tego typu, które zobaczymy w naszym mieście.
Zależy nam na tym, aby przedstawić pełną ofertę producentów zajmujących się produkcją pojazdów hybrydowych. Jak na razie pojawiły się dwa, ale prowadzimy również rozmowy z firmą Solaris, która również zaprezentuje swój pojazd w naszym mieście
- wyjaśnia Henryk Mizak, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Puławach.
MZK aktualnie korzysta z 36 autobusów. 21 spośród nich zostało zakupionych w latach 2011-2012. Jednak pozostałe pozostawiają wiele do życzenia. Dlatego zakład chce kupić 15 nowych autobusów. Przedstawiciele Volvo zachwalali swój produkt jak tylko mogli.
Przede wszystkim ten pojazd charakteryzuje się niższym zużyciem paliwa w porównaniu z innymi pojazdami o napędzie tradycyjnym. Ważną jego zaletą jest również zmniejszenie hałasu poprzez wykorzystanie silników elektrycznych
- mówiła Małgorzata Durda, dyrektor ds. sprzedaży autobusów.
Autobus energię elektryczną pozyskuje podczas każdego hamowania. Energia kinetyczna zamieniana jest na prąd i wykorzystywana ponownie do napędu silnika elektrycznego. Dużą zaletą tego rozwiązania jest to, że podczas ruszania z przystanków autobusu praktycznie nie słychać.
Nie są to jednak tanie pojazdy, bo ich cena to około 1,2 mln zł za sztukę. Jednak ekologiczność będzie jednym z kluczowych kryteriów przy uzyskaniu dofinansowania na ich zakup z Regionalnego Programu Operacyjnego. Wnioski można składać do końca roku.
Problemem z 15 autobusami jest duży, ponieważ niektóre z nich mają nawet 20 lat. Dalsza ich eksploatacja może być uciążliwa. Dlatego zależy nam na jak najszybszym podjęciu decyzji, a z drugiej na wybraniu najlepszej opcji dla miasta. Myślę, że realnym terminem wprowadzenia nowych pojazdów na ulice Puław jest przełom 2016 i 2017 roku
- dodaje Mizak.
O tym, jakie pojazdy zostaną ostatecznie zakupione zdecyduje wysokość dofinansowania.