reklama

Miasto szarpnie się na halę

Opublikowano:
Autor:

Miasto szarpnie się na halę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaNa czwartkowej sesji radni dali prezydentowi Puław zielone światło do zadłużenia miasta, by wreszcie rozpocząć budowę nowej hali. Zadłużenie ma wzrosnąć do 100 mln zł, ale władze są spokojne o jego spłatę.

Wobec rosnących cen na rynku budowlanym puławski samorząd został postawiony pod ścianą - budować nową halę sportowo-widowiskową czy odpuścić i poczekać aż ceny spadną? Po kolejnym niepomyślnym przetargu, w którym wykonawcy podnieśli ceny do 90 milionów złotych samorząd musiał zastanowić się, co robić. Ostateczna decyzja należała do rady miasta, która w tej sprawie musiała podjąć uchwałę na sesji w zeszły czwartek. Głosowanie poprzedziła dyskusja.

Radni - dla dobra miasta i sportu

W dyskusji poprzedzającej głosowanie wypowiedziało się wielu radnych. Halina Jarząbek apelowała do kolegów o poparcie uchwały.

- Jeśli podejmiemy tę uchwałę dajemy sygnał do wkopania w ziemię pierwszej łopaty i otwieramy tę inwestycje. Dlatego wszystkich radnych, którzy mieli w tej sprawie wątpliwości, a zresztą nie należy im się dziwić, proszę o poparcie uchwały. To będzie dla dobra miasta, sportu i piłki ręcznej - apelowała.

- Może to nie do końca matematyczne, ale jeśli nie będziemy budować hali, to będę miał na sumieniu, że coś zostało zaniedbane. Oczywiście popieram - zgodził się Ignacy Czeżyk. 

- Rozważaliśmy różne możliwości. Zastanawialiśmy się nad remontem obecnej hali, jednak z informacji UM wynika, że koszty związane z takim remontem byłyby niewiele niższe niż budowa nowej hali, a taka modernizowana nie spełniałaby takich parametrów, jaką daje nam możliwość budowy nowej, pięknej hali na nowym miejscu z nowymi parkingami, możliwościami - wyjaśniała Zofia Bojarska.
- Myślę, ze zasługujemy na nową halę i pragnę, by taki obiekt powstał - dodał Paweł Maj.

- Nie wyobrażam sobie, żeby na tym etapie rozwoju cywilizacyjnego Miasto Puławy nie posiadało nowej hali, tylko egzystowało na tej starej sprzed 40 lat - stwierdził Cezary Witkowski. 

Michał Śmich zauważył, że przed budową stadionu też pojawiały się wątpliwości i też trzeba się było zadłużyć. Przekonywał, że z halą będzie podobnie i powoli uda się spłacić zadłużenie.

- Podejmujemy ogromne wyzwanie finansowe, ale czuję że to wyzwanie należy podjąć - mówił radny.

Nie tylko sport, ale widowiska

Najdłuższa była wypowiedź Sławomira Przeździeckiego, który przygotowując się do sesji przeanalizował, czy podobne problemy mają inne miasta - na sesji pokazywał zbiór unieważnionych przetargów. Mówił też, że konsultował się z analitykiem rynku kapitałowego i na obniżki cen w przetargach się nie zapowiada - "bańka" może rosnąć przez dłuższy czas.

Radny rozmawiał też z kilkunastoma mieszkańcami, by zbadać nastroje ws. budowy hali.

- Mieszkańcy nie boją się inwestycji w halę, ani emisji obligacji, ale boją się, by te pieniądze nie były wydane na darmo. By hala żyła i służyła nie tylko sportowcom, choć to też ważne. Ale by służyła mieszkańcom - mówił radny i mocno podkreślił funkcję widowiskową hali. Zaproponował, by odbywały się tam tak ciekawe wydarzenia jak wystawy zwierząt, targi związane z rynkiem gier komputerowych, targi żywności i fit czy targi sprzętu rowerowego - to propozycje, jakie usłyszał od puławian.

Rada zgodziła się na zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Za rozstrzygnięciem obecnego przetargu na budowę hali za 84 mln zł i emisją 40 mln zł obligacji opowiedziało się 19 z 21 radnych. Nikt nie był przeciw, a wstrzymali się radni PO.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE