Stronom nie podobali się proponowani mediatorzy
Podczas ostatnich negocjacji Komitetu Strajkowego i Zarządu Grupy Puławy próbowano wybrać mediatora, z którym obie strony wypracują porozumienie. Niestety nawet wybór mediatora okazał się być dla stron kością niezgody. Zarząd nie zgodził się na osobę proponowaną przez związkowców, a ci odmówili poparcia dla kandydata zgłoszonego przez prezesów.
- My przedstawiliśmy kandydaturę osoby z lubelskiej listy Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Na tej liście są 4 osoby i my zaproponowaliśmy pana Ryszarda Najdę. Zarząd się na to nie zgodził nie podając żadnego powodu i zaproponował własną kandydaturę zupełnie nam nie znaną, spoza listy ministra - informuje "Wspólnotę" Sławomir Wręga, wiceprzewodniczący Komitetu Strajkowego na Azotach.
Związkowcy nie zgodzili się na zaproponowanego przez zarząd Krzysztofa Kosiorka z Polskiego Centrum Mediacji. Strony skorzystają z pomocy ministra pracy.
- Umówiliśmy się z zarządem, że wysłana zostanie informacja o tym, że nie udało nam się wspólnie wyłonić mediatora i prosimy o wskazanie go przez ministra - mówi Wręga.
Komitet czeka z referendum strajkowym
Choć strony sporu cały czas próbują się porozumieć i po to powołują mediatora, Komitet Strajkowy równolegle przygotowuje referendum strajkowe. Na razie związkowcy wciąż nie otrzymali list pracowników, o które jeszcze w grudniu wystąpili do zarządu
- Możemy oczywiście przeprowadzić referendum bez takich list, tylko sporządzając je samodzielnie, chodząc od stanowiska do stanowiska. Na razie jednak uznaliśmy, że mogłoby to być przedwczesne. Cierpliwie czekamy na listy od pracodawcy - informuje Wręga.
