SPROSTOWANIE
Informacjia o elektrowni atomowej w Puławach była primaaprilisowym żartem.
Kilka dni temu Komisja Europejska zaakceptowała umowę pomiędzy inwestorem, a wykonawcą. Zgoda komisji była konieczna ponieważ inwestycja wsparta zostanie znaczącą pomocą publiczną.
Dwa bloki energetyczne wybudują Rosjanie. Umowa z Moskwą była możliwa dzięki pośrednictwu premiera Węgier Viktora Orbana. Wcześniej pod uwagę brani byli Francuzi. Jednak po awanturze z Caracalami Paryż wykluczył jakąkolwiek współpracę z Warszawą.
Kontrakt na budowę elektrowni dostanie bez przetargu rosyjska korporacja atomowa Rosatom, a rząd Rosji przyzna Warszawie 10 mld euro państwowego kredytu na sfinansowanie 90 proc. kosztów inwestycji.
O takim rozstrzygnięciu zdecydowały względy gospodarcze, konkretnie niedobory energii, a i rosnące wymagania Brukseli dotyczące ograniczenia emisji CO2. Dwa bloki atomowe w Puławach zabezpieczą zapotrzebowanie na energię we wschodniej części kraju. Warto podkreślić, że Rosjanie zgodzili się brać od nas odpady atomowe.