Nowy plan zagospodarowania parceli przy Sosnowej wkurzył mieszkańców
Decyzja w tej sprawie zapadła podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Uchwała przeszła zdecydowaną większością głosów. Oponował jedynie radny Paweł Maj. W jego ocenie miasto wyprzedaje srebra rodowe. - Puławy nie powinny dzielić tak atrakcyjnego terenu, nawet jeśli na jego sprzedaż przyjdzie czekać kilka kolejnych lat - tłumaczył kolegom radnym, ale ci pozostali głusi na apele Pawła Maja, bo bardziej przemówiła do nich perspektywa rychłego zasilenia miejskiej kasy.
- Szkoda - mówi radny Maj - na tych pięciu hektarach mogło powstać coś wyjątkowego. Inwestycja jedyna w swoim rodzaju. Wprowadzająca przestrzenny ład i harmonię. Zamiast tego ostatni taki obszar w Puławach zostanie rozparcelowany i rozprzedany np. na supermarkety. Gdy pojawi się inwestor szukający wyjątkowej, większej działki pod cenną inwestycję, w Puławach już takiej nie znajdzie. Na moje pytanie, kiedy ostatni raz urząd miasta aktywnie poszukiwał inwestora na cały obszar, prezydent J. Grobel stwierdził, że moje pytania są tendencyjne i odmówił odpowiedzi. Szkoda, że zabrakło aktywnego działania i dalekowzrocznej wizji - dodaje nasz rozmówca.
Ta historia ciągnie się już 10 lat. Ostatni przetarg ogłoszony został w kwietniu ub roku. Cenę wywoławczą ustalono na poziomie 5 mln 200 tys złotych.
Niespełnione marzenia
Władze miasta od lat snuły wizje lokalizacji w tym miejscu luksusowego hotelu, SPA, restauracji. Ale obowiązujący plan nie ułatwiał tego zadania. Według przyjętych przez samorządowców założeń, potencjalny inwestor musiał stworzyć spójną koncepcję zagospodarowania działek, czyli wykorzystać cały 5-hektarowy teren. Odważnych na realizację takiej inwestycji nie było. Na zagospodarowanie zalesionych terenów w południowej części miasta nie zdecydował się nikt. Władze postanowiły zakończyć sprawę. Sporządzono nowy plan, który umożliwia nabycie i zabudowę poszczególnych działek. To, według urzędników, powinno znacznie ułatwić i przyspieszyć ich sprzedaż. Radni dokument przyjęli.
Inne opinie mieszkańców w sprawie zmiany planu:
- Głosujcie dalej na groblowski beton.
- Obywatele/ mieszkańcy sami powinni decydować o tym co robić z naszym dziedzictwem. Jeżeli nie wiadomo co zrobić z takim terenem to najlepiej albo nic nie robić albo podzielić na działki budowlane dla mieszkańców.
- Czy potrzeba Puławom aż tak pieniędzy i uzyskanych w taki sposób i w tym czasie? Czy musimy aż tak bezsensownie zaśmiecać nasza przestrzeń bez pomyślunku i celu?
- Szkoda, bo nie tego nas uczą ma studiach!
- Może jest jeszcze cień szansy na zmianę decyzji