reklama

Od godziny 23 do 6 puławianin nie kupi piwa i wódki

Opublikowano:
Autor:

Od godziny 23 do 6 puławianin nie kupi piwa i wódki - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaTak zadecydowali radni, którzy w większości nie mieli wątpliwości, że dzięki temu odetchną mieszkańcy w sąsiedztwie sklepów nocnych. - To odpowiedzialność zbiorowa, kolejne restrykcje i powrót do PRL-u - mówili Maj, Sadurski, a także mieszkańcy przeciwni zakazowi.

Podczas sesji dyskusja o zakazie nocnego handlu alkoholem zajęła ponad półtorej godziny. Jako pierwszy głos zabrał Paweł Maj, który stwierdził, że to służby powinny dbać o porządek i spokój, a zakaz ogranicza prawa wszystkich mieszkańców.

- Nie wyobrażam sobie, żeby w 47 tys. mieście nie można było o dowolnej porze kupić tego co się chce

- stwierdził Maj, na co drwiąco odpowiedział mu Ireneusz Rzepkowski, pytając radnego czy chodziło mu również o dopalacze i broń palną.

- My jako władza mamy za zadanie regulować życie społeczne. Chodzi o to, by korzystanie ze swoich praw odbywało się bez kolizji z prawami innych osób

- mówiła wiceprezydent Puław Ewa Wójcik, tłumacząc potrzebę wprowadzenia ograniczeń.

- Alkohol to nie jest produkt pierwszej potrzeby. To nie lek. Dlatego gdy słyszę, że zabierane są prawa obywatelskie, że ktoś jest ograniczany, to muszę zapytać - co z ludźmi, którzy z powodu bliskości nocnych sklepów przeżywają koszmar? Czy oni nie mogą liczyć na wypoczynek w nocy i spokojny sen?

- pytała retorycznie radna Marzanna Pakuła, zdecydowanie popierająca zakaz.

W dyskusji zabrali głos również mieszkańcy i poseł Jakub Kulesza z Kukiz ‘15, który mocno skrytykował radnych.

- Nie może być tak, żeby za złe zachowania części mieszkańców, karać 50 tys. ludzi. To przykład odpowiedzialności zbiorowej. Jakie zakazy planujecie państwo w przyszłości - godzinę policyjną? Wszak potrzeba wychodzenia po 22. na dwór też nie jest naszą pierwszą potrzebą

- ironizował polityk.

Mocne stanowisko popierające uchwałę wyraził przedstawiciel Wspólnoty Mieszkaniowej Wróblewskiego 3, Włodzimierz Walecz-Majewski, który opowiedział z jakimi problemami muszą się zmagać sąsiedzi sklepów nocnych – głośne imprezy pod oknami od wiosny do późnej jesieni, awantury, przekleństwa, śmieci i fekalia.

Uchwałę przegłosowało 17 radnych. Przeciwni  byli Paweł Maj i Piotr Sadurski, który zakaz nazwał powrotem do PRL-u, w którym też obowiązywały alkoholowe restrykcje. Zgodnie z treścią uchwały zakaz zacznie obowiązywać po 14 dniach od jej publikacji w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE