- To był naprawdę wspaniały człowiek i ksiądz, z powołania. Zawsze blisko swoich parafian, znał tu wszystkich, a powodem do wizyt była nie tylko kolęda. Ksiądz Michał nigdy nikomu nie odmówił pomocy. Zawsze tryskający energią i humorem. Nasza parafia już nie będzie taka sama - mówi sołtys Grabówek Anna Sidor.
- To był ksiądz, który potrafił zjednywać sobie ludzi. Nigdy nie stwarzał nikomu problemów, zawsze blisko parafian. Pamiętam kiedy na mszy w intencji moich osiemnastych urodzin złożył mi życzenia. To było bardzo miłe - wspomina Monika Rodzik, mieszkanka Rąblowa.