O tym, że w ZPO w Klementowicach ma powstać tylko jedna grupa przedszkolna, rodzice dowiedzieli się 26 maja. Dotąd działały w placówce dwie, do jednej uczęszczały dzieci młodsze, a do drugiej starsze. Po informacji od władz szkoły, że tym razem ma być inaczej, wśród rodziców zawrzało. Na początku czerwca odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli rodzice dzieci z Buchałowic i Klementowic, miejscowi radni, sołtysi, rodzice i osoby zainteresowane.
Po spotkaniu wystosowali do wójta gminy pismo. Domagali się w nim wyjaśnienia tej sytuacji. Zapowiadali także dalsze działania. Chcieli zwołania spotkania wiejskiego z wójtem gminy, tłumaczyli również, że sprawy nie zamierzają odpuścić.
Stanisław Wójcicki, wójt gminy od razu tłumaczył, że nie powiedział jeszcze w sprawie przedszkola w Klementowicach ostatniego słowa. Tłumaczył, że czeka na podpisanie przez rodziców umów z przedszkolem, wówczas miało być wiadomo ile ostatecznie dzieci będzie do niego uczęszczać.
Po protestach rodziców sprawa nabrała jednak innego biegu. Początkowo rekrutację do przedszkola zamknięto 28 kwietnia. Rodzice tłumaczyli, że w związku z tym podania kilku osób w ogóle nie zostały przyjęte. W takiej sytuacji władze gminy zdecydowały o przedłużeniu rekrutacji do 24 czerwca.
- Rodzice w tym czasie dopisali jeszcze kilkoro dzieci - mówi Stanisław Wójcicki, wójt gminy Kurów. - W tej chwili już wiadomo, że oddział przedszkolny zostanie podzielony na dwa, tak jak było do tej pory.
Rodzice maluchów zapisanych do ZPO w Klementowicach nie ukrywają, że decyzja wójta bardzo ich ucieszyła. - To bardzo dobra wiadomość, cieszymy się, że władze gminy wzięły również pod uwagę nasze zdanie - mówią.