Mimo że w ubiegłym roku podczas głosowania internetowego ktoś podszywał się pod mieszkańców Puław i głosował za nich, władze miasta nie wycofały się z tej formy oddawania głosów na projekty w budżecie obywatelskim. Niestety, tym razem około 500 osób ponownie nie mogło samodzielnie zdecydować, który pomysł popierają, bo ktoś wcześniej zrobił to za nich. Gdy próbowali oddać głos system informował o tym, że ich numer PESEL został już wykorzystany. Głosy miały być oddane m.in. z komputera należącego do SP ZOZ w Puławach.
Policja: nic nie możemy zrobić
Pod koniec września prezydent Janusz Grobel do prokuratury rejonowej zgłosił zawiadomienie o popełnienia przestępstwa. W grę wchodziło nie tylko niezgodne z przeznaczeniem wykorzystanie danych osobowych, a także naruszenie interesu prywatnego osób poszkodowanych. Przesunięto także termin podania wyników głosowania do publicznej wiadomości, które zaplanowano na początek października.
Puławscy stróże prawa rozpoczęli śledztwo. W jego trakcie przesłuchano kilkunastu świadków, m.in. osoby, które nie mogły zagłosować. Postępowanie, po prawie dwóch miesiącach, zakończono w miniony wtorek 17 listopada.
- Postanowiliśmy umorzyć śledztwo z uwagi na brak wniosku o ściganie przestępstwa. Część osób w ogóle nie czuła się pokrzywdzona. Pozostali nie złożyli wniosku o ściganie przestępstwa - informuje kom. Marcin Koper, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Niestety bez oficjalnego zgłoszenia od osoby pokrzywdzonej policjanci mają związane ręce. Wygląda na to, że nikt nie poniesie żadnych konsekwencji.
Co z wynikami?
Gdyby nie powtórzyła się historia z ubiegłego roku poznalibyśmy je w kilka dni po zakończeniu głosowania. Ale z uwagi na przedłużające się śledztwo władze Puław już dwukrotnie zmieniały termin ich ogłoszenia. Zgodnie z ostatnią decyzją miały zostać ujawnione w poniedziałek 23 listopada.
- Wyniki głosowania są. Ale czekamy, aż w sprawie oficjalnie wypowie się policja i prokuratura. Od tego zależy w dużej mierze, czy zapadnie decyzja o powtórzeniu głosowania internetowego. Decyzję podejmie Komisja do Spraw Budżetu Obywatelskiego - informowała nas w ubiegłym tygodniu Jolanta Wróbel, kierownik Wydziału Kultury i Promocji w Urzędzie Miasta w Puławach.
Zapewniała również, że niezależnie od decyzji Komisji w budżecie i tak są zabezpieczone środki na wdrożenie projektów zaproponowanych przez puławian.
Co dalej?
Komisja do Spraw Budżetu Obywatelskiego może, podobnie jak w ubiegłym roku unieważnić całą procedurę. To oznaczałoby, że wszyscy mieszkańcy Puław, którzy oddali głosy za pośrednictwem internetu musieliby głosować od nowa. Ale Komisja może również po prostu ogłosić wyniki wrześniowego głosowania. Ale czy to rozwiązuje problem, który co roku wraca? Rozwiązaniem, o którym mówi się co raz głośniej, jest wyeliminowanie w przyszłorocznym budżecie obywatelskim projektów dotyczących oświaty i służby zdrowia.