- Nie jestem mieszkańcem Żerdzi, dlatego w pierwszej kolejności przejeżdżając przez tą miejscowość zwróciłem uwagę na ostry zakręt i budynek, który ogranicza widoczność. Jest tam niebezpiecznie
- informuje pan Jan, który zawiadomił o sprawie naszą redakcję.
Budynek znajduje się na drodze powiatowej. Rzeczywiście kierowcom jadącym w kierunku Baranowa zasłania drogę. Jednak, jak się okazuje do tej pory żaden z nich nie interweniował.
- Nie były do nas zgłaszane żadne uwagi dotyczące tego miejsca. Nic nie wiemy o takiej sytuacji
- mówi Anna Nizioł, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg.
Żadnych uwag nie zgłaszano także do Urzędu Gminy w Żyrzynie.
- Domyślam się,gdzie znajduje się to miejsce, ale nie słyszałam o żadnych kolizjach, które zdarzyłyby się tam w ostatnim czasie. Nikt też nie zwracał się do nas o pomoc w tej sprawie
- mówi sekretarz gminy Żyrzyn, Iwona Góźdź.
Policja twierdzi, że w ciągu pięciu ostatnich lat zdarzyły się w tym miejscu jedynie dwie kolizje.
- Było to dokładnie 14 października 2010 r., kiedy kierowca nie zachował należytej odległości od poprzedzającego pojazdu i najechał na jego tył. Drugie zdarzenie na tej drodze miało miejsce 26 sierpnia 2015 r., gdy nietrzeźwy kierowca, który miał we krwi 1,3 promila alkoholu podczas jazy audi wypadł z drogi
- informuje kom. Marcin Koper, rzecznik prasowy puławskiej policji i dodaje:
- Trudno mi skomentować zaistniałe zdarzenia i wpływ budynku na bezpieczeństwo. Do chwili obecnej jest to pierwsza taka uwaga od państwa redakcji.
Obawy pana Jana potwierdza jednak sołtys Żerdzi.
- W naszej miejscowości są trzy takie zakręty, gdzie budynek lub płot ograniczają widoczność. Od 2 lat walczymy o lustra, które ułatwiłyby ruch na tych odcinkach
- mówi Emilia Kozdrój.