- Został on podchwycony przez wszystkich, bez żadnego sprzeciwu i po tym, jak pojawił się wniosek formalny, został on przegłosowany. Powody takiej decyzji są bezdyskusyjne, po pierwsze Bochotnicy należy się miejsce uczczenia ofiar tamtych dni, a po drugie umiejscowienie tej nazwy akurat w tym miejscu będzie miało walor edukacyjny. Do Kazimierza przez Bochotnicę przejeżdżają tysiące turystów i niech co dziesiąty zainteresuje się tym wydarzeniem, to będzie bardzo dobrze
- wyjaśnia Ewa Wolna, przewodnicząca komisji kultury, turystyki i sportu.
Nazwa ronda ma upamiętnić ofiary, które zginęły18 listopada 1942 roku. Tego dnia Niemcy zamordowali około 140 mieszkańców Kazimierza Dolnego, Bochotnicy oraz okolicznych wsi.