Śmieciowa rewolucja

Nowy rok, nowe przepisy

Wszystko przez rozporządzenie Ministra Środowiska z końca grudnia ubiegłego roku. To za jego sprawą za niecały miesiąc wchodzi w życie tzw. Wspólny System Segregacji Odpadów (WSSO). Samorządy w całej Polsce muszą dostosować się do nowych przepisów.

- Jest to system, który wprowadza wspólny system segregacji odpadów dla całego kraju. My te rozwiązania musimy przyjąć - mówi Sylwia Żądełek, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Puławach.

- Od tego czasu odpady komunalne będą zbierane w podziale na cztery główne frakcje plus odpady zmieszane - informują urzędnicy z puławskiego magistratu..

Mieszkańcy, którzy za wywóz śmieci zechcą zapłacić mniej i zdecydują się na ich segregację będą teraz musieli rozdzielać wszystkie odpady na cztery frakcje i wrzucać każdy ich rodzaj do worka lub pojemnika o innym kolorze: niebieskim (papier), żółtym (metale i tworzywa sztuczne), zielonym (szkło) i brązowym (bio).

Kłopotliwa zmiana 

Jednak nowe przepisy nie wszystkim się podobają. Wielu mieszkańców Puław uważa je za kłopotliwe, szczególnie dla osób mieszkających w blokach.

- Zastanawiam się, gdzie ja będę trzymać te cztery kosze, aby segregować to wszystko na cztery worki? - mówi Wspólnocie mieszkanka osiedla Niwa.

- Wcale nie dziwię się, że ludzie nie bardzo chcą segregować. Moim zdaniem pojemniki, do których mamy wrzucać te wszystkie odpady nie do końca są do tego przystosowane. Mam tu na myśli szczególnie te, na plastiki. Nie dość, że nie można do nich wrzucić całego worka z plastikami, bo ja np. butelki odrzucam do osobnego worka i muszę potem stać i wrzucać je znowu z worka do kontenera, to w dodatku otwór jest za mały i nie mieszczą się w nim niektóre rzeczy - skarży się puławianin, którego spotkaliśmy przy koszu na plastiki, do którego chciał wrzucić kanister po płynie do spryskiwaczy.